Waży niemal 30 ton, strzela z prędkością do czterech pocisków na minutę na odległość 19 km, a z pociskiem z gazogeneratorem nawet kilometr dalej. Natomiast załoga armatohaubicy samobieżnej Dana kaliber 152,4 mm liczy pięciu żołnierzy. Z okazji swoich urodzin 16 Pomorska Dywizja Zmechanizowana pokazała elblążanom swój sprzęt bojowy. Zobacz zdjęcia.
Na urodziny przyjechali generałowie i oficerowie nie tylko z jednostek 16 PDZ, ale także m.in. dowódcy flotylli okrętów. Ciepłych i serdecznych słów pod adresem naszych żołnierzy było co niemiara.
- W tym roku braliśmy udział w ćwiczeniach Anakonda 16. To było dla nas wyróżnienie, na które zapracowaliśmy na bardzo dobrze ocenionych ćwiczeniach takich jak Dzik 15, ćwiczeniach w ramach Korpusu Północ Wschód – chwalił się gen. dywizji Marek Sokołowski, dowódca 16PDZ.
- To wy, na poligonach i w koszarach pokazaliście jak powinno się szkolić. To wy zostaliście w tym roku pokazani jako wzór dla innych związków taktycznych, jako ci którzy najlepiej realizują zadania razem z naszymi partnerami z NATO – mówił gen. broni Leszek Surawski, inspektor Wojsk Lądowych.
Kulminacją uroczystości był uroczysty apel pododdziałów jednostek dywizji, który odbył się przed Ratuszem Staromiejskim. Był to dokonały pokaz jak organizować uroczystości patriotyczne. Dla mieszkańców 16 PDZ zorganizowała festyn, na którym tradycyjnie można było oglądać sprzęt wojskowy, przymierzyć się do pistoletu, a nawet zasiąść za karabinem maszynowym. Tym razem jednak wystawa środków bojowych była większa niż ta zwykle organizowana na terenach Ośrodka Szkolenia Łączności.
Armatohaubica samobieżna Dana przypomina czołg na kółkach. Strzela 15 centymetrowymi pociskami na odległość prawie 19 km. Do kompletu jest jeszcze karabin maszynowy 12,7 mm. Zainteresowanie duże, a do środka wchodzą zarówno dorośli, którzy zasadniczą służbę wojskową mają dawno za sobą jak i kilkuletnie dziecko (bo które dziecko nie chciało być żołnierzem).
- Przypomniały mi się stare czasy na poligonie – mówi pan Jan, którego wraz z wnuczkiem spotkaliśmy na festynie.
Nie sposób było nie zauważyć ogromnej anteny górującej nad Starym Rynkiem. To najważniejsza część odległościomierza radiolokacyjnego czyli radaru na kołach. Mobilna stacja radiolokacyjna „zobaczy” wszystko co ma więcej niż metr kwadratowy w odległości 180 km i na wysokości do 27 km. Ogromny potwór waży 28 ton i jest obsługiwany przez sześciu żołnierzy.
A oprócz tego samochody rozpoznawcze i patrolowe (wykorzystywane na misjach w Iraku i Afganistanie) oraz Aparatownia Punktu Wymiany Poczty Polowej czyli wojskowy furgon pocztowy. A także wiele innych.
- Tam, gdzie jest wojsko, tam miasto żyje – mówił Sławomir Sadowski, wicewojewoda warmińsko – mazurski.
- Chciałem podziękować wam za ofiarną służbę. Dywizja pełni ważną funkcję w utrzymywaniu potencjału obronnego naszego kraju – zwrócił uwagę Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.
Redakcja portElu życzy żołnierzom „szesnastki” samych sukcesów. I niech rozsławiają imię naszego miasta. Uroczysta defilada pododdziałów reprezentujących jednostki dywizji zakończyła uroczystości.