- Już w przyszłym tygodniu rozpoczną się pracy przy przekopie Mierzei Wiślanej w Nowym Świecie – zapowiedział Jerzy Wilk, kandydat PiS i Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Elbląga, podczas debaty gospodarczej z przedsiębiorcami. - Bez względu na to kto będzie rządził w Polsce po przyszłorocznych wyborach parlamentarnych, to prace będą tak zaawansowane, że nikt tego nie przerwie. O co jeszcze pytali przedsiębiorcy?
Jerzy Wilk był ostatnim kandydatem na prezydenta Elbląga, z którym na debacie organizowanej przez Elbląską Izbę Gospodarczą i portEl.pl, spotkali się lokalni przedsiębiorcy. Podczas dwugodzinnego spotkania zadaliśmy stały zestaw pytań dla kandydatów na ten urząd, padło też wiele ciekawych pytań z sali. Jak odpowiadał Jerzy Wilk?
O przekopie i Modrzewinie
- Gdy byłem prezydentem Elbląga, w kraju rządziła PO. Wpraszałem się wówczas do Sejmu na posiedzenia komisji, na których była mowa o Elblągu i przekopie. Apelowałem, że nasze miasto zasługuje na to, by przekop był. Te 8 lat zostało zmarnowanych, teraz w trzy lata zrobiliśmy o wiele więcej w tej sprawie. Zapewniam, że w przyszłym tygodniu w Nowym Świecie rozpoczną się pierwsze prace związane z przekopem. Nikt wówczas tego nie cofnie, bez względu na to, kto będzie rządził w Polsce po przyszłorocznych wyborach do parlamentu. Prace będą zbyt zaawansowane – mówił podczas debaty Jerzy Wilk. - Jestem w tej komfortowej sytuacji, że jestem posłem i przez te trzy lata poznałem wszystkie struktury rządowe. Nie chwalę się tym, ale będzie mi łatwiej ponownie zabiegać o pogłębienie toru na rzece Elbląg i rozbudowę portu, bo wiem, z kim rozmawiać. Byłem sprawozdawcą ustaw o przekopie, członkiem komisji ds. gospodarki morskiej, więc wiem, jak zabiegać o środki. Będzie mi o to łatwiej niż komuś innemu na stanowisku prezydenta – przekonywał przedsiębiorców. - Na szczęście nie doszło do sprzedaży miejskich gruntów w porcie, a były takie zakusy. Nie pozwolili na to moi koledzy w Radzie.
Jerzy Wilk odniósł się także do przyszłości Modrzewiny, która jego zdaniem stoi przed szansą dalszego rozwoju.
- Gdy będzie przekop i nowy most w Nowakowie, to tereny na Modrzewinie będą cenniejsze i do wykorzystania. I to nie pod uprawy rolne, jak chce Witold Wróblewski. To strzał w kolano – stwierdził kandydat PiS.
- W czasie naszej krótkiej kadencji ściągnęliśmy na Modrzewinę czterech inwestorów, było jeszcze dwóch chętnych, którzy chcieli po wyborach rozmawiać z prezydentem Wróblewskim. Jeden z Gdańska, drugi z Dzierzgonia. Przez miesiąc żadne z nich nie mógł się do prezydenta dostać, ten z Trójmiasta wybudował więc fabrykę w Gdańsku zamiast w Elblągu – dodał obecny na spotkaniu Janusz Hajdukowski, który za czasów prezydentury Jerzego Wilka był jego zastępcą ds. gospodarczych.
O współpracy miasta z przedsiębiorcami
- Teraz jest tak, że ci, którzy nie zostają przyjęci przez prezydenta w ratuszu, przychodzą do mnie. Jak byłem prezydentem, to u mnie zawsze drzwi były otwarte, nikt u mnie nie czekał. Powołam z powrotem Radę Biznesu, która będzie mi doradzać na co dzień w sprawach przedsiębiorczości. Powinna składać się małych i średnich przedsiębiorców. Z tymi dużymi i międzynarodowymi też chcę się spotykać, ale po to, by rozmawiać o tym, co dzieje się w szerokim świecie i jak ich firmy zamierzają zachowywać się w stosunku do Elbląga – stwierdził Jerzy Wilk.
O turystyce
- Branża turystyczna tkwi w marazmie, bo jest boom na ich usługi. W hotelach brakuje miejsc i hotelarzom ten stan wystarcza. Jak Pan zamierza wspierać branżę turystyczną – pytał jeden z przedsiębiorców.
- Trzeba postawić na inwestycje, które wzmocnią biznes turystyczny. Zabudować bulwar i ul. Wodną, odtworzyć targ rybny, niech przypływają tu swoimi kutrami rybacy z Tolkmicka, by w weekendy handlować rybami. Nie wykorzystujemy też szansy, jaką jest Galeria El, warto wrócić do idei Biennale Form Przestrzennych, które są naszą wizytówką w kraju. Mamy też świetne muzeum, którego modernizacja właśnie się kończy. To dzięki głosom moich kolegów w Radzie Miejskiej udało się znaleźć miejskie dofinansowanie na ten cel, bo pan Wróblewski nie chciał tego – przypominał Jerzy Wilk.
O Wyspie Spichrzów
- To za mojej prezydentury idea Bursztynowego Portu promowana przez Wojciecha Ławrynowicza przyspieszyła. Po miesiącu od pierwszej rozmowy wydzierżawiliśmy ten teren na trzy lata. To ja zorganizowałem konkurs architektoniczny wśród studentów, by zaproponowali, jak zagospodarować Wyspę Spichrzów. Wrócę do tych pomysłów, jeśli wygram wybory – zapowiedział Jerzy Wilk. - Wśród propozycji nie była jedynie budowa domów mieszkalnych, ale też galeria handlowa wkomponowana w krajobraz, by przyciągnąć na drugą stronę rzeki mieszkańców i turystów ze Starego Miasta. Czy tak będzie? Zobaczymy. Miasto tego nie wybuduje, ale inwestorzy tak. Tym bardziej że za mojej prezydentury chętny był – stwierdził Jerzy Wilk.
O propozycjach dla młodych elblążan
- Gdy byłem prezydentem, robiłem spotkania z rodzicami młodych ludzi, by przekonywać ich do tego, by ich dzieci kształciły się w konkretnych zawodach, na które jest zapotrzebowanie. Nie jest żadną ujmą skończenie szkoły zawodowej. Dzięki temu szybciej znajdą dobrze płatną pracę, a studia zawsze można zrobić. Chcę to tych spotkań jako nowy prezydent wrócić. Będę również nakłaniał przedsiębiorców, by fundowali młodym osobom stypendia, by nie traktowali ich jako tanie ręce do pracy – mówił Jerzy Wilk. - Z ankiet, które przeprowadzaliśmy wśród elblążan przed kampanią wynika, że młodzi ludzie oprócz pracy i płacy potrzebują mieszkania. Nie stać ich jednak na mieszkanie od dewelopera, dlatego trzeba rozwinąć budownictwo komunalne na podstawowym poziomie, bez oczywiście jakichś luksusów. To powinno wielu zatrzymać w mieście. A warto dodać, że od 2014 roku według różnych szacunków z Elbląga wyjechało od 7 do 10 tysięcy mieszkańców, główne młodych – powiedział kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Elbląga. - Nie mam dobrego zdania o działalności departamentu edukacji. Może dobrze przeprowadził reformę związaną z likwidacją gimnazjów, ale niepotrzebnie przenoszono na przykład szkołę zawodową z ul. Zamkowej na Robotnicza. W tej tak zwanej „zielonej szkole” powinna być podstawówka, a zawodowa szkoła powinna być bliżej dworca, na przykład w budynku po gimnazjum nr 7 przy ul. Lotniczej, bo wiele osób do niej dojeżdża z sąsiednich miejscowości i mieliby bliżej.
O cieple dla mieszkańców
Kandydat PiS nie jest zwolennikiem pomysłu firmowanego obecnie przez urzędującego prezydenta, by miasto zbudowało swoje nowe źródło prądu i ciepła. - Ten nowy pomysł budowy nowego źródła ciepła za prawie 500 mln złotych to jakaś fantazja. Lem by tego nie wymyślił – twierdzi Jerzy Wilk. - Popełniono wielki błąd, że już na początku tej kadencji nie rozmawiano z Energą. Nam rozmawiało się ciężko, bo mieliśmy problem z Energą przy okazji budowy CRW Dolinka. Przez działkę przebiegał ich główny kabel, na którego przełożenie Energa nie chciała się zgodzić. Dopiero jak Janusz Hajdukowski zagroził, że go przetniemy, to poskutkowało – stwierdził Jerzy Wilk. - Trzeba prowadzić twarde rozmowy z Energą Kogeneracja co do stabilności cen, nie mamy wyjścia w obecnej sytuacji. Bez długoletniej umowy EKO nie rozpocznie wartych ponad 100 milionów inwestycji. Oczywiście o budowie własnego źródła możemy myśleć w przyszłości, przecież w planie zagospodarowania przestrzennego miasta jest mowa o możliwości powstania ciepłowni przy ul. Żytniej. Ale wtedy trzeba im powiedzieć wyraźnie, że zgadzamy się na umowę pod pewnymi warunkami i robimy też swoje.
O przekopie i Modrzewinie
- Gdy byłem prezydentem Elbląga, w kraju rządziła PO. Wpraszałem się wówczas do Sejmu na posiedzenia komisji, na których była mowa o Elblągu i przekopie. Apelowałem, że nasze miasto zasługuje na to, by przekop był. Te 8 lat zostało zmarnowanych, teraz w trzy lata zrobiliśmy o wiele więcej w tej sprawie. Zapewniam, że w przyszłym tygodniu w Nowym Świecie rozpoczną się pierwsze prace związane z przekopem. Nikt wówczas tego nie cofnie, bez względu na to, kto będzie rządził w Polsce po przyszłorocznych wyborach do parlamentu. Prace będą zbyt zaawansowane – mówił podczas debaty Jerzy Wilk. - Jestem w tej komfortowej sytuacji, że jestem posłem i przez te trzy lata poznałem wszystkie struktury rządowe. Nie chwalę się tym, ale będzie mi łatwiej ponownie zabiegać o pogłębienie toru na rzece Elbląg i rozbudowę portu, bo wiem, z kim rozmawiać. Byłem sprawozdawcą ustaw o przekopie, członkiem komisji ds. gospodarki morskiej, więc wiem, jak zabiegać o środki. Będzie mi o to łatwiej niż komuś innemu na stanowisku prezydenta – przekonywał przedsiębiorców. - Na szczęście nie doszło do sprzedaży miejskich gruntów w porcie, a były takie zakusy. Nie pozwolili na to moi koledzy w Radzie.
Jerzy Wilk odniósł się także do przyszłości Modrzewiny, która jego zdaniem stoi przed szansą dalszego rozwoju.
- Gdy będzie przekop i nowy most w Nowakowie, to tereny na Modrzewinie będą cenniejsze i do wykorzystania. I to nie pod uprawy rolne, jak chce Witold Wróblewski. To strzał w kolano – stwierdził kandydat PiS.
- W czasie naszej krótkiej kadencji ściągnęliśmy na Modrzewinę czterech inwestorów, było jeszcze dwóch chętnych, którzy chcieli po wyborach rozmawiać z prezydentem Wróblewskim. Jeden z Gdańska, drugi z Dzierzgonia. Przez miesiąc żadne z nich nie mógł się do prezydenta dostać, ten z Trójmiasta wybudował więc fabrykę w Gdańsku zamiast w Elblągu – dodał obecny na spotkaniu Janusz Hajdukowski, który za czasów prezydentury Jerzego Wilka był jego zastępcą ds. gospodarczych.
O współpracy miasta z przedsiębiorcami
- Teraz jest tak, że ci, którzy nie zostają przyjęci przez prezydenta w ratuszu, przychodzą do mnie. Jak byłem prezydentem, to u mnie zawsze drzwi były otwarte, nikt u mnie nie czekał. Powołam z powrotem Radę Biznesu, która będzie mi doradzać na co dzień w sprawach przedsiębiorczości. Powinna składać się małych i średnich przedsiębiorców. Z tymi dużymi i międzynarodowymi też chcę się spotykać, ale po to, by rozmawiać o tym, co dzieje się w szerokim świecie i jak ich firmy zamierzają zachowywać się w stosunku do Elbląga – stwierdził Jerzy Wilk.
O turystyce
- Branża turystyczna tkwi w marazmie, bo jest boom na ich usługi. W hotelach brakuje miejsc i hotelarzom ten stan wystarcza. Jak Pan zamierza wspierać branżę turystyczną – pytał jeden z przedsiębiorców.
- Trzeba postawić na inwestycje, które wzmocnią biznes turystyczny. Zabudować bulwar i ul. Wodną, odtworzyć targ rybny, niech przypływają tu swoimi kutrami rybacy z Tolkmicka, by w weekendy handlować rybami. Nie wykorzystujemy też szansy, jaką jest Galeria El, warto wrócić do idei Biennale Form Przestrzennych, które są naszą wizytówką w kraju. Mamy też świetne muzeum, którego modernizacja właśnie się kończy. To dzięki głosom moich kolegów w Radzie Miejskiej udało się znaleźć miejskie dofinansowanie na ten cel, bo pan Wróblewski nie chciał tego – przypominał Jerzy Wilk.
O Wyspie Spichrzów
- To za mojej prezydentury idea Bursztynowego Portu promowana przez Wojciecha Ławrynowicza przyspieszyła. Po miesiącu od pierwszej rozmowy wydzierżawiliśmy ten teren na trzy lata. To ja zorganizowałem konkurs architektoniczny wśród studentów, by zaproponowali, jak zagospodarować Wyspę Spichrzów. Wrócę do tych pomysłów, jeśli wygram wybory – zapowiedział Jerzy Wilk. - Wśród propozycji nie była jedynie budowa domów mieszkalnych, ale też galeria handlowa wkomponowana w krajobraz, by przyciągnąć na drugą stronę rzeki mieszkańców i turystów ze Starego Miasta. Czy tak będzie? Zobaczymy. Miasto tego nie wybuduje, ale inwestorzy tak. Tym bardziej że za mojej prezydentury chętny był – stwierdził Jerzy Wilk.
O propozycjach dla młodych elblążan
- Gdy byłem prezydentem, robiłem spotkania z rodzicami młodych ludzi, by przekonywać ich do tego, by ich dzieci kształciły się w konkretnych zawodach, na które jest zapotrzebowanie. Nie jest żadną ujmą skończenie szkoły zawodowej. Dzięki temu szybciej znajdą dobrze płatną pracę, a studia zawsze można zrobić. Chcę to tych spotkań jako nowy prezydent wrócić. Będę również nakłaniał przedsiębiorców, by fundowali młodym osobom stypendia, by nie traktowali ich jako tanie ręce do pracy – mówił Jerzy Wilk. - Z ankiet, które przeprowadzaliśmy wśród elblążan przed kampanią wynika, że młodzi ludzie oprócz pracy i płacy potrzebują mieszkania. Nie stać ich jednak na mieszkanie od dewelopera, dlatego trzeba rozwinąć budownictwo komunalne na podstawowym poziomie, bez oczywiście jakichś luksusów. To powinno wielu zatrzymać w mieście. A warto dodać, że od 2014 roku według różnych szacunków z Elbląga wyjechało od 7 do 10 tysięcy mieszkańców, główne młodych – powiedział kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Elbląga. - Nie mam dobrego zdania o działalności departamentu edukacji. Może dobrze przeprowadził reformę związaną z likwidacją gimnazjów, ale niepotrzebnie przenoszono na przykład szkołę zawodową z ul. Zamkowej na Robotnicza. W tej tak zwanej „zielonej szkole” powinna być podstawówka, a zawodowa szkoła powinna być bliżej dworca, na przykład w budynku po gimnazjum nr 7 przy ul. Lotniczej, bo wiele osób do niej dojeżdża z sąsiednich miejscowości i mieliby bliżej.
O cieple dla mieszkańców
Kandydat PiS nie jest zwolennikiem pomysłu firmowanego obecnie przez urzędującego prezydenta, by miasto zbudowało swoje nowe źródło prądu i ciepła. - Ten nowy pomysł budowy nowego źródła ciepła za prawie 500 mln złotych to jakaś fantazja. Lem by tego nie wymyślił – twierdzi Jerzy Wilk. - Popełniono wielki błąd, że już na początku tej kadencji nie rozmawiano z Energą. Nam rozmawiało się ciężko, bo mieliśmy problem z Energą przy okazji budowy CRW Dolinka. Przez działkę przebiegał ich główny kabel, na którego przełożenie Energa nie chciała się zgodzić. Dopiero jak Janusz Hajdukowski zagroził, że go przetniemy, to poskutkowało – stwierdził Jerzy Wilk. - Trzeba prowadzić twarde rozmowy z Energą Kogeneracja co do stabilności cen, nie mamy wyjścia w obecnej sytuacji. Bez długoletniej umowy EKO nie rozpocznie wartych ponad 100 milionów inwestycji. Oczywiście o budowie własnego źródła możemy myśleć w przyszłości, przecież w planie zagospodarowania przestrzennego miasta jest mowa o możliwości powstania ciepłowni przy ul. Żytniej. Ale wtedy trzeba im powiedzieć wyraźnie, że zgadzamy się na umowę pod pewnymi warunkami i robimy też swoje.
RG