
Zapowiada się rekordowa liczba kandydatów na prezydenta Polski w wyborach 18 maja. Listy poparcia z podpisami zgłosiło do Państwowej Komisji Wyborczej aż 17 osób, ale tylko dwie kobiety. Jedenaście nazwisk już jest zarejestrowanych. Tymczasem dzisiaj (7 kwietnia) w Elblągu polityczki Koalicji Obywatelskiej namawiały kobiety do pójścia do urn i poparcia Rafała Trzaskowskiego.
Do pierwszej tury wyborów prezydenckich pozostało dokładnie 40 dni. Dotychczas PKW zarejestrowała kandydatury (kolejność alfabetyczna): Artura Bartoszewicza, Magdaleny Biejat, Grzegorz Brauna, Szymona Hołowni, Marka Jakubiaka, Sławomira Mentzena, Karola Nawrockiego, Joanny Senyszyn, Rafała Trzaskowskiego, Marka Wocha i Adriana Zandberga. Sześć osób czeka jeszcze na weryfikację podpisów, a są to (w kolejności zgłoszeń): Dawid Jackiewicz, Wiesław Lewicki, Romuald Starosielec, Paweł Tanajno i Krzysztof Stanowski. Ostateczną listę kandydatów PKW musi podać do 26 kwietnia, ale nie zmieni się jedno – w wyścigu o fotel prezydenta będą tylko dwie kobiety.
Dzisiaj w Elblągu o tym, jak ważny jest udział kobiet w głosowaniu na prezydenta mówiły polityczki Koalicji Obywatelskiej. Zaprosiły media pod Bramę Targową, by wyrazić swoje poparcie dla Rafała Trzaskowskiego.
- To kobiety w dużej mierze zdecydowały w 2023 roku o wyniku wyborów. Kandydaci opowiadają, że mają dla nas różne propozycje, ale jedynie Rafał Trzaskowski jako samorządowiec pokazał, że potrafi być skuteczny i nasze pomysły i prawa realizować. W zarządzanej przez niego Warszawie jest parytet we władzach, nie ma luki płacowej, gdzie są bezpłatne żłobki dla każdej rodziny, w której kobieta chciałaby wrócić do pracy, gdzie są gabinety ginekologiczne bez klauzuli sumienia. Kiedy PiS odbierał finansowanie in vitro, miasto za to miasto płaciło i urodziło się z tego programu 2,5 tysiąca dzieci. To w Warszawie możemy zobaczyć, jak mogłaby wyglądać Polska, gdyby był prezydent, który rozumie, czym są prawa kobiet – mówił Dorota Łoboda, posłanka KO z Warszawy.
- Zachęcamy nie tylko w Elblągu, ale również pani biorą czynny udział w mniejszych miasteczkach. Tam również są kobiety, które chcemy przekonać. Po Elblągu jedziemy do Braniewa, potem do Ornety i z Ornety do Bartoszyc – dodała Elżbieta Gelert, posłanka z Elbląga.
Posłanka KO Jolanta Niezgodzka z Dolnego Śląska wyliczała, ile inicjatyw dotyczących praw kobiet podjął w ostatnim roku koalicyjny rząd. – Przywróciliśmy rządowy program in vitro, wprowadziliśmy bezpłatne badania prenatalne dla każdej kobiety bez względu na wiek, zmieniliśmy definicję zgwałcenia, zwiększyliśmy dostępność znieczuleń przy porodach, tabletki „dzień po”. Wprowadziliśmy rentę wdowią (od 1 lipca będzie – red.), dodatek do renty socjalnej, o 100 procent wzrosło świadczenie z funduszu alimentacyjnego. Mamy jeszcze dużo do zrobienia i żeby móc zrealizować kolejne postulaty dla kobiet, potrzebujemy w Pałacyu Prezydenckim sojusznika, który będzie stał po naszej stronie. Jestem przekonana, że Rafałowi Trzaskowskiemu nigdy nie zadrży ręka, kiedy będzie trzeba podpisać ustawę ważną dla kobiet. A takich ustaw jest do podpisania bardzo wiele – mówił Jolanta Niezgodzka.
Zapytaliśmy posłanki jak skomentują fakt, że na 17 kandydatów na prezydenta są tylko dwie kobiety – Magdalena Biejat i Joanna Senyszyn.
– Niestety, polityka jest cały czas zdominowana przez mężczyzn. W parlamencie mamy mniej niż 30 procent posłanek, w Senacie ten układ jest jeszcze mniej dla kobiet korzystny. My wszystkie tu działamy na rzecz tego, by tych kobiet było więcej i myślę, że jeszcze za naszego życia doczekamy, że kobieta będzie prezydentką. Polski są na to gotowe, ale potrzebujemy jeszcze dużo czasu, by przekonać kolegów, że warto stawiać na kobiety - odpowiedziała Dorota Łoboda.
Dodajmy, że w Radzie Miejskiej w Elblągu kobiety mają liczebną przewagę. Na 25 radnych jest ich 13.