Z takimi słowami zwrócił się do braniewskiego policjanta niemiecki obywatel, który chciał uniknąć mandatu za przekroczenie prędkości. Mężczyzna zostawił w radiowozie 50 euro. Chwilę później został zatrzymany. Teraz grozi mu kara do 10 lat więzienia.
Wczoraj (12 lutego) w Młotecznie (gm. Braniewo) policjant z drogówki zatrzymał 47 - letniego Johana B., obywatela Niemiec. Mężczyzna kierujący Renault Trafiic przekroczył dozwoloną prędkość o 41 km/h. Funkcjonariusz chciał ukarać sprawcę wykroczenia 300-złotowym mandatem. Kierowca oświadczył, że nie ma polskiej waluty. Policjant poinformował go, że pieniądze może wymienić w pobliskim kantorze. Johan B. schował banknot do kieszeni, po czym po chwili zastanowienia podszedł do radiowozu i położył na siedzeniu kierowcy 50 euro. Skwitował to jeszcze słowami „daję 50 euro i niczego nie chcę”. Chwilę potem sam siedział w policyjnym aucie - jako osoba podejrzana o wręczenie funkcjonariuszowi korzyści majątkowej.
Samochód obywatela Niemiec został odholowany na policyjny parking, a on sam trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj został mu przedstawiony zarzut wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszowi w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Mężczyzna odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu kara od 6 miesięcy do 10 lat więzienia.
Samochód obywatela Niemiec został odholowany na policyjny parking, a on sam trafił do policyjnego aresztu. Wczoraj został mu przedstawiony zarzut wręczenia korzyści majątkowej funkcjonariuszowi w zamian za odstąpienie od czynności służbowych. Mężczyzna odmówił składania wyjaśnień. Grozi mu kara od 6 miesięcy do 10 lat więzienia.
oprac. A