47-letni Krzysztof J. odpowie za kradzież energii elektrycznej. Policjanci z Tolkmicka ujawnili w jego mieszkaniu nielegalne przyłącze, z którego pobierał on prąd - z pominięciem licznika. Teraz mężczyźnie może grozić kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Tolkmicka przyjechali do mieszkania 47-letniego Krzysztofa J. w poniedziałek (29 listopada) około godziny 17. Już wtedy mieli podejrzenia, że mężczyzna ten kradnie prąd. Na widok funkcjonariuszy, 47-latek zaczął się nerwowo zachowywać, co w konsekwencji zwiększyło czujność funkcjonariuszy. Policjanci w mieszkaniu zauważyli włączony telewizor oraz dwa piecyki elektryczne, którymi mężczyzna ogrzewał pomieszczenia. Wiedzieli wcześniej, że nie ma on legalnego podłączenia do sieci. 47-latek w pewnym momencie odłączył przewód z elektrycznego gniazdka. Jak się okazało kabel wyprowadzony był przez okno i połączony z przyłączem elektrycznym na zewnątrz budynku. W ten właśnie sposób mężczyzna kradł energię elektryczną i - jak wynika z policyjnych informacji - nie po raz pierwszy. Policjanci na miejsce wezwali również pracowników pogotowia energetycznego. Ci wykonali niezbędne oględziny nielegalnego przyłącza oraz zabezpieczyli przewód, który służył do poboru prądu. Teraz 47-latek odpowie przed sądem za kradzież. Za ten czyn Kodeks Karny przewiduje karę nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
mł. asp. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu