Jakoś na tego typu imprezach tłumów nie widać. Ostatnio kiedy uczestniczył w takim spotkaniu Kamil Janicki, historyk, autor książek dotyczących naszej historii, też masy gości nie widziano. Natomiast krytykantów i wtedy i teraz jest mnóstwo. Z tego wniosek, że nasza specjalność to negacja, szczególnie kiedy w danym temacie niewiele mamy do powiedzenia. Ot taka mieszanina filozofii Maksa Paradysa z "Seksmisji" i Ferdka Kiepskiego z jego "Świata... ".
@Byłem, widziałem, wiem. - Może dlatego, że Ci zapraszani to jakoś z jednego klucza są. Ten przywoływany przez Ciebie historyk jakby też. I tak w bibliotece od lat.