Świetne spotkanie- jedno z najlepszych na jakich byłam. Zapracowali na to i Autor i Prowadzący, jednego tylko nie rozumiem a mianowicie milczącą sala w trakcie pytań. Czyżby autocenzura?
A z jakiego powodu miałaby być ta autocenzura? Może zwyczajnie ludzie wolą zadać pytanie podczas podpisywania książek, może wtedy czują się mniej skrępowania? Nie każdy jest na tyle śmiały, żeby zadawać pytania do mikrofonu przy większej publice.