Nieco ponad 113.000 zł - tyle to kosztuje nowa fura z salonu, a to chyba trochę bardziej zaawansowana technologia niż taki książkomat co nie? Czy tylko mi się wydaje, że władze miasta doją nas na takich słomianych inwestycjach?
Świetna inicjatywa. Zatorze to 10,000 mieszkańców. Jeśli koszt to 113,000.Koszt na jednego mieszkańca to 11,3zł. Wiadomo, to nie rozrywka dla każdego. Niektórzy nie umieją czytać, jeśli czytają to bez zrozumienia. Słomiana inwestycja to taka, która nie zwraca sie w realnym, finansowym stopniu? Czy jak mam to rozumieć? Tu inwestujemy w infrastrukturę kultury. Książkomat to forma modernizacji bibliotek, promocja czytelnictwa i bibliotek samych w sobie. Czytajmy więcej!