Ciekawe, że takie rzeczy jak lekarstwa, syropy były produkowane przez krajowy przemysł juž 5 lat po wojnie, bo w 1950 roku, teatr, rozrywka, sklepy funkcjonowały jak by wojna była 100 lat temu, a u nas po Magdalence czyli 35 lat musimy czekać aż nam to wszystko da Biedronka, Aldi, I cała sieć francuzkich I niemieckich sklepow, już nawet kopalni nie możemy mieć swoich, za to Dn Kichotowskich wiatraków możemy stawiać bez opamiętania, co z tą Unią? albo inaczej co Uni z nami zrobili?