Osobiście uważam, że obowiązek pracy za komuny nie był taki zły. Choćby dla przykładu mam znajomego bumelanta w sile wieku, 33 lata, który nie pracuje bo mu się nie chce. Załatwił sobie zasiłek. I my wszyscy pracujący na ten zasiłek mu się zrzucamy w podatkach. Oczywiście nie muszę dodawać, że delikwent jest zwolennikiem PiSu.