UWAGA!

(2024-10-21)Fot. Anna DembińskaLodówka, buty i serce w paczce

- O Jezu, proszę pani, co to nie przyjechało w tej paczce. Wszystko to, co potrzebne nam do życia: lodówka, wirówka, chemia, ubrania, ręczniki, pościele, proszki do prania, buty na zimę. Były też odświętne takie rzeczy: kawa i cukier, słodycze. Cały pokój był zawalony tymi rzeczami. Otwieraliśmy paczkę i płakaliśmy. Poczuliśmy się potrzebni, a nie tacy odrzuceni. To nie były tylko rzeczy, w nich czuć było serce drugiego człowieka – mówi pan Krzysztof. Wraz z żoną mieszka w altance, którą własną pracą zmienił w przytulny dom. Na życie mają we dwójkę osiemset złotych. Są jedną z 70 rodzin, którym w ubiegłym roku pomogli wolontariusze i darczyńcy "Szlachetnej Paczki".
Przeczytaj więcej w artykule związanym z tym fotoreportażem.
Reklama

 Wyszukiwanie zdjęć 

To się ogląda