A może by, wzorem krajów Beneluksu i Skandynawii, zagospodarować naszą nieboszczkę - kolej nadzalewową trakcją elektryczną i wprowadzić coś pośredniego między autobusem szynowym a tramwajem miejskim na trasie Elbląg - Tolkmicko - Frombork - Braniewo i dalej: Chruściel - Młynary - Bogaczewo - Elbląg?
Na odcinku Braniewo - Młynary - Elbląg trzeba by zastąpić torowisko rosyjskie, obecnie nieczynne, tym, które da możliwość poruszania się po nim tego typu pojazdów.
Całe wybrzeże Belgii i Holandii skomunikowane jest takim to właśnie przyjaznym dla środowiska i ludzi środkiem lokomocji.
Ponadto dawno umarłe i dogorywające porty Zalewu Wiślanego można by oddać w dzierżawę wieloletnią prywatnym armatorom, którzy flotyllą dużych łodzi motorowych i innych typów urządzeń do poruszania się po wodzie rozwiązaliby tak skomplikowany problem transportu wodnego po wodach Zalewu i Żuław. Skandynawia w okresie kanikuły w pełni wypełnia tego typu transportem wszelakie potrzeby turystów, wczasowiczów i tubylców.
Obecna i zaprzeszła niemoc twórcza wszelakich instytucji i władzy samorządowej stawia pod wielkim znakiem zapytania dalsze koleje losu Żuław, Zalewu Wiślanego, Kanału Elbląskiego i Wysoczyzny. Może właściwe skomunikowanie tak pięknych miejsc obroni je przed obojętnością decydentów i brakiem jakichkolwiek perspektyw na jutro?
Całe wybrzeże Belgii i Holandii skomunikowane jest takim to właśnie przyjaznym dla środowiska i ludzi środkiem lokomocji.
Ponadto dawno umarłe i dogorywające porty Zalewu Wiślanego można by oddać w dzierżawę wieloletnią prywatnym armatorom, którzy flotyllą dużych łodzi motorowych i innych typów urządzeń do poruszania się po wodzie rozwiązaliby tak skomplikowany problem transportu wodnego po wodach Zalewu i Żuław. Skandynawia w okresie kanikuły w pełni wypełnia tego typu transportem wszelakie potrzeby turystów, wczasowiczów i tubylców.
Obecna i zaprzeszła niemoc twórcza wszelakich instytucji i władzy samorządowej stawia pod wielkim znakiem zapytania dalsze koleje losu Żuław, Zalewu Wiślanego, Kanału Elbląskiego i Wysoczyzny. Może właściwe skomunikowanie tak pięknych miejsc obroni je przed obojętnością decydentów i brakiem jakichkolwiek perspektyw na jutro?
AborygenMiejscowy