UWAGA!

----

Od Berlina po Kłajpedę

 Elbląg, Od Berlina po Kłajpedę
Fot. Anna Dembińska.

IV Międzynarodowy Zlot Żeglarski we Fromborku był idealną okazją do poruszenia ważnego problemu, jakim jest rozszerzenie Międzynarodowej Drogi Wodnej E 70 na obszar obwodu kaliningradzkiego i Kłajpedy.

Pierwsza konferencja z cyklu Forum E 70 miała miejsce w 2008 roku w Kadynach. Wówczas dyskutowano nad polskim odcinkiem MDW E 70. Po dwóch latach, kiedy prace rewitalizacyjne są mocno zaawansowane, przyszła pora na rozmowy ze wschodnimi sąsiadami. Być może już niebawem Droga Wodna poprowadzi żeglarzy znad Odry aż na Zalew Kuroński, a przede wszystkim przywróci transport wodny.
       – Jestem zadowolony, że konferencja poświęcona Międzynarodowej Drodze Wodnej E 70 spotkała się z dużym zainteresowaniem. Świadczy to o tym, że Zalew Wiślany oraz stosunki polsko-rosyjskie, współpraca między województwem warmińsko-mazurskim i pomorskim, a obwodem kaliningradzkim są bardzo ważne dla obu krajów – mówił podczas spotkania Jacek Protas, marszałek województwa warmińsko-mazurskiego.
       W Zalewie Wiślanym drzemie ogromny potencjał gospodarczy i turystyczny. Po Zalewie może pływać jednorazowo około 1200 żaglówek, jednak przystanie nadzalewowe mogą pomieścić obecnie tylko 350 jednostek pływających. Aby ten niewykorzystany w pełni akwen stał się źródłem dobrobytu dla mieszkańców, niezbędne jest wykonanie szeregu inwestycji.
       Pierwszy w tym roku Międzynarodowy Zlot Jachtów pod patronatem Marszałków Województw Pomorskiego, Warmińsko-Mazurskiego oraz Gubernatora Obwodu Kaliningradzkiego otworzył Zalew Wiślany i Kaliningradzki dla żeglugi międzynarodowej.
      
       W Senacie też jest głośno o MDW E 70
      
Zlot żeglarski otworzył nowe możliwości i przypomniał, że Cieśnina Pilawska nie jest końcowym miejscem MDW E 70. To znaczy, że przez cieśninę można płynąć dalej. Ta świadomość do końca jeszcze nie przebiła się, stad ruch jest niewielki. Droga E 70 to szansa dla regionu Zalewu Wiślanego oraz dla obwodu kaliningradzkiego.
       – Jest to nasze wspólne dobro, o które powinniśmy dbać i które powinniśmy pokazywać, i na którym powinniśmy zarabiać – stwierdził Bogdan Borusewicz, marszałek Senatu RP. – W Senacie wszyscy wiedzą, jak ważne jest otwarcie Międzynarodowej Drogi Wodnej E 70 od Berlina aż do Kaliningradu.
      
       Zalew Wiślany pełen tajemnic
      
Podczas zlotu można było nadrobić zaległości i zobaczyć piękno tajemniczego Zalewu Wiślanego. – Dopiero w czasie regat zdałem sobie sprawę z tego, jaki olbrzymi potencjał tkliwi w Zalewie Wiślanym, kiedy mogłem zobaczyć go niemal w całości – zachwycał się Mieczysław Struk, marszałek województwa pomorskiego.
       Wody Zalewu nie są w pełni odkryte przez turystów z Polski, Rosji, a tym bardziej z krajów Unii Europejskiej, dlatego tak ważne jest zagospodarowanie Drogi Wodnej poprzez Odrę, Wartę, Noteć, Kanał Bydgoski, Wisłę, Szkarpawę oraz Zalew Wiślany. Dzięki temu ma powstać szlak żeglugowy, który na stałe będzie wpisywał się w system transportowy państwa oraz pobudzi ruch turystyczny kierunku Kaliningradu czy Kłajpedy.
      
      
Aneta Puzdrowska

Najnowsze artykuły w dziale Gospodarka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • turystyka wodna szansą też na rozwój dla Elbląga !!!
  • Byłem rok temu na trzecim zlocie żeglarskim i gadka o możliwościach akwenu dokładnie ta sama. Jeśli chodzi o te 1200 żaglówek, które mogą pływać po zalewie to rezerwuję sobie numer 7 chcę mieć pewność na przyszłość że nie będę 1201 jachtem i nie będę mógł wpłynąć na wody zalewu. Proponuje aby, któryś z klubów się tym zajął np harcere niech sprzedają bilety - wejściówki na zalew redzę ruszyć bo jak wybudują mariny to będzie tłok a to tylko 1200 miejsc do pływania.
  • no i czas na poważnie zająć się odszambieniem akwenu, bo zachłyśnięcie się zaburtówką może się skończyć poważnymi powikłaniami, a nawet zejściem po zakorkowaniu jamy gębowej przepływającym glutem :)))
  • olo60 - debil
  • Czyli nadal nic poza wypiciem kawy i zjedzeniem obiadu. Może to i lepiej, niż mieli by kopać przekop do Helu, Władysławowa albo Jastarni. Albo ukośnie postawić most, tylko z nazwy zwodzony, albo tymczasowo na kilkadziesiąt lat zablokować przepływ jachtów jak w Przegalinie. Pan Wcisło przepłynął trasę z Berlina. Jest ona gotowa. Tylko po polskiej stronie nie ma użytkowników tej trasy. Daję pomysł rzeczywisty. Realizujmy NOWY PROGRAM ŻUŁAWY. Jego założenia to: 1.Zdobywamy dalsze lądy z przeznaczeniem turystyczno-rolniczym. 2.Budujemy wały na płytszych obszarach Zalewu. 3 Za te wały pompujemy szambo (płynne osady denne) z dna Zalewu. 3.Wodę z tych wysp odpompowujemy po wstępnym odstaniu. 4.Do czasu ostatecznego podwyższenia wysp, wysiewamy tam odpowiednią roślinność. 5.Wyspy i półwyspy mają tworzyć masę zatok i zabezpieczonych od falowania obszarów przyszłych marin.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    sceptyk(2010-07-28)
  • 6.Dwie -trzy pogłębiarki-refulatory, na stałe pracują przy tworzeniu wysp - zamiast pogłębiania kanału do przekopu. Mają tylko urlop, od czerwca do sierpnia, żeby nie bełtać wody w trakcie lata. 7.Powstałe grunty sprzedajemy, nawet za złotówkę i z łapówkami, aby tylko nie zostały we władaniu urzędniko-polityków. 8 Nie gwarantujemy ochrony powodziowej takich wysp - budownictwo musi być dostosowane do zalewania raz na 10 lat. 9.Dajemy naukowcom zadanie, jak cofnąć eutrofizację Zalewu - może wystarczy wybieranie osadów, może trzeba wodę napowietrzać z użyciem np. instalacji solarnych. 10 Od strony mierzei odgradzamy wałami część brzegu i pompujemy tam oczyszczoną wodę zalewową. tworzymy rzeczywiste plażowiska-kąpieliska z dużo cieplejszą wodą niż morska.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    sceptyk(2010-07-28)
  • Szanowny Panie Sceptyk, popieram Pana koncepcję. To jest warunek rozwoju regionu. Jeżeli potrzebowałby Pan, dokumentów niemieckich, badań naukowych, map, przepisów w celu rozwinięcia swojej koncepcji, chętnie je Panu udostępnię. Jerzykulas23@wp. pl Z poważaniem mgr inż. Jerzy Kulas
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Jerzy Kulas(2010-07-28)
  • a jak wyglada Berlinka z Stargardu Szczecinskiego do Elbląga, to masakra, jak lepsza sciezka dla rowerzystów. i nawet euro poslowi Kurskiemu chetnie tamtedy jezdzacemu to nie przeszkadza, a wystarczyloby za kazda wiekszą miejscowościa 1,5- 2 km 4 pasmowki na wyprzedzanie i byloby duzo bezpieczniej, ale kogo z decydentow to obchodzi.
Reklama