- Mamy jeszcze czas na negocjacje – mówił w radiu RMF FM Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury, pytany o spór rządu i elbląskiego samorządu w sprawie portu. – Negocjacje mogą być, tylko punkt pod tytułem „zabranie nam portu” jako wariant nie wchodzi w grę – uważa Witold Wróblewski, prezydent Elbląga.
W poniedziałek informowaliśmy o wstępnych wynikach badania opinii mieszkańców w sprawie przyszłości portu w Elblągu. Przypomnijmy, że wzięło w nich udział niewiele ponad 12 procent elblążan, większość z nich opowiedziała się za tym, by port nadal należał do samorządu. Czy to oznacza definitywny koniec negocjacji przedstawicieli władz miasta z rządem w sprawie przyszłości portu?
- Negocjacje (z rządem – red.) mogą być, tylko punkt pod tytułem „zabranie nam portu” jako wariant nie wchodzi w grę. Cały czas podkreślałem i podkreślam, że te 100 milionów, które rząd chce przeznaczyć w celu rozwoju portu, niech przekaże Urzędowi Morskiemu, pogłębią tor wodny do końca i nie kładą ręki na naszym majątku – uważa Witold Wróblewski, prezydent Elbląga, który powrócił też do kwestii wcześniejszych negocjacji z rządem: – Byliśmy z ministrem Gróbarczykiem dogadani, że my wskażemy działki w porcie, na których będzie odkładany materiał z pogłębiania toru przez pogłębiarkę, zakupioną przez Urząd Morski. Przyszedł pan minister Śliwka, powiedział, że rząd chce 51 procent w porcie i że o tamtym wariancie nie ma mowy – stwierdził prezydent. – Mogę rozmawiać czy negocjować. Nigdy nie jest tak, że przy rozmowach dwóch stron jest jeden jedyny wariant. Wtedy to nie są negocjacje, tylko postawienie kogoś pod ścianą.
O tym, że na negocjacje samorządu i rząd jest jeszcze czas, mówił na antenie radia RMF FM wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk. - Do końca roku musimy zrobić pogłębienie rzeki Elbląg, właśnie te wszelkiego rodzaju oczepy, nieoczepy na wyższym, na niższym odcinku, czyli już dojście do Zalewu Wiślanego i pogłębienie całego Zalewu Wiślanego, więc my zakończymy dopiero na koniec roku. Więc mamy jeszcze chwilę czasu na negocjacje - stwierdził wiceminister, dodając że wierzy w porozumienie rządu i samorządu w sprawie portu.
- Dzisiaj jedynym sposobem, który widzimy z naszej strony, jest wejście kapitałowe, czyli wykupienie części udziałów. Ale jeżeli prezydent (Elbląga – przyp. red.) zaproponuje inne rozwiązanie, będziemy dyskutować” – zapewnił wiceszef resortu infrastruktury.
Jakie rozwiązania są zdaniem wiceministra możliwe? „Np. zupełnie inna spółka, stworzenie wspólnego operatora z rządem. Może być dzierżawa portu, każde inne rozwiązanie, które niekoniecznie przekazuje własność. Ale tutaj potrzeba dyskusji między nami. Najgorsze jest to, że dyskutujemy na forum publicznym, natomiast nie ma żadnej odpowiedzi ze strony miasta – stwierdził minister Gróbarczyk, dodając, że pogłębienie toru wodnego do terminala przeładunkowego musi iść w parze z modernizacją nabrzeży, bo inaczej – jak stwierdził - „one się zawalą”.