Kilkanaście dni czekaliśmy na odpowiedzi EPEC i Grupy Energa na nasze pytania, czy to prawda, że Energa Kogeneracja wypowiedziała umowę na dostawy ciepła dla Elbląga. Dzisiaj rano EPEC rozesłał komunikat w tej sprawie, zapewniając że mieszkańcy nie mają się czego obawiać. Czy mieszkańcy powinni się zacząć martwić?
18 grudnia wystosowaliśmy do EPEC prośbę (w formie wniosku o dostęp do informacji publicznej) o udostępnienie treści umowy na dostawy ciepła dla Elbląga, jaką EPEC zawarł z elektrociepłownią (obecnie Energa Kogeneracja) w 2001 roku (bez fragmentów dotyczących tajemnicy przedsiębiorstwa). 2 stycznia 2020 roku otrzymaliśmy jej treść, którą publikujemy na portEl.pl wraz z załącznikami, które mówią głównie o zmianie mocy zamówionej (z roku na rok nieznacznie spada) czy zmianach związanych z przekształceniami prawnymi w samej elektrociepłowni. To w sumie 61 stron dokumentu, z którego wynika że: umowa między EPEC na EKO na dostawę energii cieplnej jest zawarta na czas nieokreślony. Każda ze stron ma prawo ją wypowiedzieć, o czym mówi paragraf 18:
1. Każdej ze Stron przysługuje prawo rozwiązania niniejszej Umowy z upływem 6-miesięcznego okresu wypowiedzenia. Okres wypowiedzenia kończy się w ostatnim dniu danego miesiąca.
2. W przypadku wypowiedzenia umowy przez Odbiorcę (EPEC – red.), zobowiązany jest on zapłacić Sprzedawcy opłatę za moc zamówioną do końca okresu obowiązywania Umowy.
EPEC zapewnia, podpierając się opinią prawną jednej z kancelarii, że wypowiedzenie umowy przez EKO, co nastąpiło 18 grudnia ze skutkiem rozwiązującym na 30 września 2020 roku, będzie prawnie nieskuteczne. Dlaczego? Zapytaliśmy o to, ale konkretnej odpowiedzi dotychczas nie dostaliśmy. Spółka odsyła jedynie do wydanego dzisiaj płatnego komunikatu, opublikowanego również przez portEl.pl
Wysłaliśmy pytania w tej sprawie do Urzędu Regulacji Energetyki, który z pewnością będzie musiał wkrótce rozstrzygnąć tę sprawę. Zapytaliśmy:
1. Czy wypowiedzenie umowy przez EKO zdaniem URE może być prawnie skuteczne?
2. Jakie środki może przedsięwziąć URE, by mieszkańcy Elbląga nie zostali pozbawieni energii cieplnej w kolejnym sezonie grzewczym?
3. Czy URE może zmusić EKO do zapewnienia ciągłości dostaw, nawet jeśli EKO wypowiedziało umowę i będzie chciało wyłączyć instalacje na węgiel po 30 września 2020 roku?
4. Czy EPEC, samorząd Elbląga lub EKO zwracało się do URE w tej sprawie z jakimikolwiek wnioskami?
To są pytania, na które każdy mieszkaniec powinien otrzymać odpowiedź, by rozwiać obawy na temat dalszego zaopatrzenia miasta w ciepło. Art. 8 prawa energetycznego mówi o tym, że w sprawach spornych dotyczących „nieuzasadnionego wstrzymania dostarczania paliw gazowych lub energii” rozstrzyga prezes Urzędu Regulacji Energetyki, na wniosek strony. Prezes URE może wydać na wniosek jednej ze stron postanowienie, w którym określa warunki podjęcia bądź kontynuowania dostaw do czasu ostatecznego rozstrzygnięcia sporu.
Tymczasem 13 lutego oferty w postępowaniu przetargowym na budowę nowych gazowo-parowych kotłów przy ul. Elektrycznej ma otworzyć Energa Kogeneracja. Zapowiada się długi ciepłowniczy serial, w którym każda ze stron (EPEC, samorząd i EKO) będzie chciała ugrać coś dla siebie. Oby na tym wszystkim nie stracili mieszkańcy.
Aktualizacja z piątku: Dzisiaj otrzymaliśmy odpowiedzi od Grupy Energa na nasze pytania w sprawie przyszłości elbląskiej elektrociepłowni, należącej do Energi Kogeneracja. Odpowiedzi przygotował Michał Wawryn, prezes EKO, a przesłał je Andrzej Lis-Radomski z biura prasowego Grupy Energa:
"Przetarg na budowę kotłów gazowych nie jest związany z planami samorządu ani procesem sprzedaży aktywów ciepłowniczych spółki Energa Kogeneracja. Warto przypomnieć, że zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym, to do zadań własnych Gminy (Prezydenta Miasta, który poprzez EPEC jest właścicielem całej sieci ciepłowniczej w Elblągu) należy zaspokajanie zbiorowych potrzeb mieszkańców w zakresie zaopatrzenia w energię cieplną.
Konsekwencją ewentualnych, zapowiadanych zamierzeń Władz Miasta, związanych z budową nowej elektrociepłowni, może być rezygnacja przez EKO z wcześniej zaplanowanych inwestycji ciepłowniczych.
14 listopada 2019 roku EKO przedstawiła Prezydentowi Miasta i Zarządowi EPEC propozycję docelowego modelu zaopatrzenia Miasta w ciepło, opartego na gazowym źródle kogeneracyjnym.
Spółka EKO ma zgodę Zgromadzenia Wspólników na uruchomienie programu inwestycyjnego w celu dostosowania instalacji w Elblągu do - zaostrzonych po 30.06.2020 roku - norm emisyjnych. Jednakże warunkiem, który wstrzymuje spółkę od rozpoczęcia inwestycji, jest podpisanie z EPEC długoterminowej umowy sprzedaży ciepła, gwarantującej zwrot zaangażowanego kapitału. EKO, nie wykluczając wciąż możliwości podpisania takiej umowy, ogłosiła przetarg w celu wyboru generalnego wykonawcy inwestycji, co nie oznacza automatycznej realizacji tej inwestycji"