Nasze środowisko uważa realizację Truso w obecnej formie za bezcelowe wydawanie i marnotrawienie publicznych pieniędzy – piszą w liście otwartym „Do Mieszkańców i Władz Miasta Elbląga” rekonstruktorzy historii z Elbląga.
My, odtwórcy historyczni (wikingowie i rycerze), wyrażamy ogromne zaniepokojenie trybem pracy nad projektem „Rewitalizacja centrum miasta – rozwój funkcji turystycznych Elbląga: rewitalizacja Wyspy Spichrzów – budowa bazy obsługi sportów wodnych i turystyki „Osada Truso”, polegająca na zagospodarowaniu przyczółka południowego, ulokowaniu obiektów obsługi sportów wodnych z dostosowaniem ich do obsługi turystycznej wraz z infrastrukturą techniczną niezbędną do obsługi turystów oraz umocnieniu brzegów”. Wartość projektu wynosi 43,054 mln zł, z czego 24,346 mln zł pochodzić będzie z funduszy unijnych.
Projekt ten nie był konsultowany ze środowiskiem odtwórców historycznych w Elblągu. Uważamy, że realizacja projektu bez udziału naszego środowiska jest poważnym błędem. Brak jakiekolwiek konsultacji oraz rozmów przy planowaniu budowy i funkcji obiektu to niewykorzystanie naszego potencjału, który mógłby być spożytkowany przy jego realizacji, i rezygnacja z darmowych porad ekspertów.
Doświadczenia w realizacji podobnych projektów w Europie i Polsce wskazują na zdecydowaną potrzebę współpracy ze środowiskami rekonstruktorów, gdyż w przeciwnym razie powstają obiekty martwe, pozbawione klimatu i aktywności lokalnej.
Nasze środowisko uważa realizację Truso w obecnej formie za bezcelowe wydawanie i marnotrawienie publicznych pieniędzy.
Jednocześnie napawa nas smutkiem, że Elbląg nie wykorzystuje środowiska odtwórców historycznych do promocji naszego miasta w Polsce i Europie, gdzie elbląscy rekonstruktorzy mają wysoką markę, są doceniani i zapraszani. Przykro nam, że łódź wikingów, machiny oblężnicze, gra „Piekarczyk”, rycerze i wikingowie itd. są mile widziani wszędzie, tylko nie w Elblągu.
Mamy nadzieję na poprawę tej sytuacji i pozostajemy otwarci na wszelkie gesty i propozycje rozmów ze strony instytucji i osób zaangażowanych w ten projekt. Pamiętajmy, że razem możemy zdziałać znacznie więcej niż osobno i to z korzyścią dla naszego Miasta i całego regionu.
Podpisali: Ottar Woj z Truso, Brat Helmrich, Kormak z „Weleta”, Jurate z Witlandu, Warm z Witlandu, Bernulf, Zbigniew Kupiec z Truso.
W 2010 roku odtwórcy historii z Elbląga organizowali lub współorganizowali imprezy w Elblągu, Braniewie, Leśnie na Kaszubach, Olsztynku, Pruszczu Gdańskim i na kurhanach Zaporowo koło Braniewa oraz w Mamonowie w obwodzie kaliningradzkim (Rosja). Uczestniczyli w imprezach: na Wolinie, w Iłży, Krakowie (Kopiec Kraka), Opolu, Kołobrzegu, Wrocławiu, Wieluniu, Kaliszu, Rynie, Kowalu, Warszawie, Karlinie, Gdańsku, Toruniu, Jeleniej Górze, Poznaniu, Pułtusku, Bydgoszczy, Tczewie, Malborku, Starych Jabłonkach, Czersku, Jonkowicach, Drohiczynie, Ciechanowie, Biskupinie oraz Kijowie (Ukraina).
Projekt ten nie był konsultowany ze środowiskiem odtwórców historycznych w Elblągu. Uważamy, że realizacja projektu bez udziału naszego środowiska jest poważnym błędem. Brak jakiekolwiek konsultacji oraz rozmów przy planowaniu budowy i funkcji obiektu to niewykorzystanie naszego potencjału, który mógłby być spożytkowany przy jego realizacji, i rezygnacja z darmowych porad ekspertów.
Doświadczenia w realizacji podobnych projektów w Europie i Polsce wskazują na zdecydowaną potrzebę współpracy ze środowiskami rekonstruktorów, gdyż w przeciwnym razie powstają obiekty martwe, pozbawione klimatu i aktywności lokalnej.
Nasze środowisko uważa realizację Truso w obecnej formie za bezcelowe wydawanie i marnotrawienie publicznych pieniędzy.
Jednocześnie napawa nas smutkiem, że Elbląg nie wykorzystuje środowiska odtwórców historycznych do promocji naszego miasta w Polsce i Europie, gdzie elbląscy rekonstruktorzy mają wysoką markę, są doceniani i zapraszani. Przykro nam, że łódź wikingów, machiny oblężnicze, gra „Piekarczyk”, rycerze i wikingowie itd. są mile widziani wszędzie, tylko nie w Elblągu.
Mamy nadzieję na poprawę tej sytuacji i pozostajemy otwarci na wszelkie gesty i propozycje rozmów ze strony instytucji i osób zaangażowanych w ten projekt. Pamiętajmy, że razem możemy zdziałać znacznie więcej niż osobno i to z korzyścią dla naszego Miasta i całego regionu.
Podpisali: Ottar Woj z Truso, Brat Helmrich, Kormak z „Weleta”, Jurate z Witlandu, Warm z Witlandu, Bernulf, Zbigniew Kupiec z Truso.
W 2010 roku odtwórcy historii z Elbląga organizowali lub współorganizowali imprezy w Elblągu, Braniewie, Leśnie na Kaszubach, Olsztynku, Pruszczu Gdańskim i na kurhanach Zaporowo koło Braniewa oraz w Mamonowie w obwodzie kaliningradzkim (Rosja). Uczestniczyli w imprezach: na Wolinie, w Iłży, Krakowie (Kopiec Kraka), Opolu, Kołobrzegu, Wrocławiu, Wieluniu, Kaliszu, Rynie, Kowalu, Warszawie, Karlinie, Gdańsku, Toruniu, Jeleniej Górze, Poznaniu, Pułtusku, Bydgoszczy, Tczewie, Malborku, Starych Jabłonkach, Czersku, Jonkowicach, Drohiczynie, Ciechanowie, Biskupinie oraz Kijowie (Ukraina).
Wojciech Ławrynowicz