Co dalej z budową połączenia drogowego między ul. Łęczycką a Sybiraków, które miało odciążyć ulicę Bema? Czy inwestycja zakończy się tylko na pierwszym etapie, czyli odcinku do wysokości leśniczówka Dębica? Władze miasta dysponują już trzema wariantami przebiegu drugiego etapu trasy, ale może na niego po prostu zabraknąć pieniędzy.
Budowa pierwszego odcinka ul. Wschodniej-bis, która ma prowadzić od ul. Łęczyckiej do leśniczówki Dębica ma potrwać do 2023 roku, obecnie trwają prace projektowe. Koszt to 12,7 mln złotych. Pieniądze są zabezpieczone w budżecie, samorząd dostał też ponad 7 mln dofinansowania z funduszy rządowych.
Przebieg drugiego odcinka – od nowej Wschodniej-bis do Sybiraków – jest jeszcze nieustalony. Do ratusza wpłynęły już trzy warianty trasy, opracowane przez projektantów.
- Dwa z nich zaczynają się w połowie ul. Wschodniej-bis, która powstaje. Jadąc od strony ul. Łęczyckiej trasa prowadzi w lewo i dość stromym zjazdem w dół do ul. Sybiraków. W pierwszym wariancie spadek drogi jest duży, wówczas względy techniczne nie pozwolą zrobić ścieżki rowerowej, ale są niższe koszty realizacji. W drugim wariacie trasa prowadzi mniej więcej tym samym śladem, ale przewidziany jest nasyp, by uzyskać normowe spadki, aby możliwe było wykonanie ścieżki rowerowej. To o wiele droższe rozwiązanie, bo sam koszt nasypów to kilka milionów złotych – mówi nam Janusz Nowak, wiceprezydent Elbląga. - Trzeci wariant to droga, która przebiega tuż obok granicy parku krajobrazowego, ale nie wchodzi na polanę z wiatami. Różnice między poszczególnymi wariantami wynoszą nawet 6-7 milionów złotych – dodał.
Trzeci wariant, jak ustaliliśmy, jest zbliżony do propozycji władz miasta, która wywołała protesty mieszkańców. Przeciwko budowie biegnącej między Bażantarnią a Górą Chrobrego podpisało się ponad 3 tysiące osób. Po nagłośnieniu sprawy w mediach prezydent Elbląga obiecał, że przygotowane zostaną warianty przebiegu drugiego etapu, które będą poddane konsultacjom.
- Poinformowaliśmy tę grupę, że jesteśmy gotowi na przedstawienie wariantów i dyskusję. Czekamy na odpowiedź w sprawie terminu spotkania – mówi Janusz Nowak.
Przypomnijmy, że władze miasta forsują budowę ul. Wschodniej, która ma połączyć ul. Łęczycką z Sybiraków i odciążyć ul. Bema wraz przyległościami. W godzinach szczytu tworzą się tu korki, na które narzekają mieszkańcy, a które mogą też utrudnić przejazd strażakom po planowanej do końca roku przeprowadzce do nowej strażnicy przy ul. Łęczyckiej.
Na razie nie ma pieniędzy na budowę połączenia ul. Sybiraków z ul. Wschodnią-bis. I nie wiadomo, czy się znajdą.
- Sytuacja finansowa wszystkich samorządów, naszego również, jest trudna. Mamy coraz niższe wpływy ze strony rządowej, rosną odsetki od kredytów, spadają dochody miasta w związku z obniżkami podatku PIT. W tym lub następnym tygodniu siadamy z prezydentem i dyrektorami departamentów, które zajmują się inwestycjami i remontami, i będziemy analizować wszystkie przedsięwzięcia pod kątem możliwości ich realizacji – mówi w rozmowie z nami wiceprezydent Nowak. - Na dzisiaj nie odpowiem, jak to będzie wyglądało, bo może się okazać na przykład, że nie będzie nas stać na realizację tego zadania (czyli drugiego etapu Wschodniej – red.). Gdyby to się udało zrobić, odciążylibyśmy Bema. Pracujemy też nad innym rozwiązaniem, by ułatwić przejazd mieszkańcom i strażakom – dodaje wiceprezydent.
Urzędnicy twierdzą, że z przyczyn technicznych nie jest możliwe poszerzenie ul. Bema. - Chcemy wprowadzić zmiany organizacyjne, wprowadzić na przykład zieloną falę na Bema. Myślimy również o pilocie, którym strażacy mogliby włączać sygnalizację świetlną i o innych rozwiązaniach – dodaje Janusz Nowak.