Elbląskie bursy szkolne zostaną przeznaczone jako miejsca kwarantanny dla osób powracających z zagranicy, które z różnych względów nie mogą być izolowane w domach – dowiedzieliśmy się nieoficjalnie. Miasto przygotowało na razie 32 takie miejsca.
Pandemia koronawirusa wymusza coraz większe środki ostrożności. Jedną z nich jest przymusowe odizolowanie i 14-dniowa kwarantanna dla osób, które wracają do Polski z zagranicy. Chodzi m.in. o tych, którzy skorzystają z czarterowych połączeń lotniczych w ramach akcji "Lot do domu" oraz wracających samochodami.
W związku z tym każdy samorząd musi przygotować miejsca dla mieszkańców, którzy muszą przejść 14-dniową kwarantannę i nie mają możliwości spędzić tego czasu w swoim domu. Zapytaliśmy o tę sprawę biuro prasowe Urzędu Miejskiego w Elblągu, ale zostaliśmy odesłani do rzecznika prasowego wojewody Krzysztofa Guzka. Ten stwierdził, że to samorządy wyznaczają miejsca na kwarantannę.
- Elbląg przygotował na razie 32 miejsca w bursach szkolnych. Każde musi mieć oddzielny węzeł sanitarny. To są miejsca, do których będą kierowane osoby decyzją Sanepidu. Jeśli będzie taka potrzeba, miejsc będzie więcej – dowiedzieliśmy się nieoficjalnie od jednej z osób, znającej procedury w tej sprawie.
W Elblągu są trzy bursy szkolne. Obecnie trwają prace przygotowujące pomieszczenia w bursach pod kątem kwarantanny.