Lekcje religii w szkołach to zmarnowane 45 minut. Niczego nie uczą. Kościół i religia zawsze wchodziła w butach w życie Polaków, a każda religia to mitologia. Nie dla religii w szkole, od tego są kościoły i to tylko dla chętnych. Katecheta to nie nauczyciel aby nim zostać trzeba mieć wykształcenie pedagogiczne, znać się na metodyce, psychologii, socjologii. Opowiadanie bajek nie mieści się w ramach nauki. Religia ogłupia, niszczy osobowość człowieka, zmusza do myślenia na przekór logice, zniewala. Człowiek musi czuć się wolnym od zabobonu i mitologii. Ten nawyk pokoleniowy musi zaniknąć bo będziemy mieli coraz głupsze społeczeństwo, a na tym zależy kościołowi.