no i koniec lata i kolejny rok gdy pięknie wyremontowana Muszla za pieniądze Miasta, czyli nasza jest zarezerwowana tylko dla jednej emeryckiej organizacji "kulturalnej " Szkoda, bo pamiętam lata 70 te gdy co niedziela były tam koncerty
Skoro pamiętasz różne koncerty w Muszli w Bażantarni to jesteś też emerytem. A tak przy okazji co to za stwierdzenie, że tam są imprezy tylko dla emerytów. Od kiedy to teatr, opera, operetka czy muzyka klasyczna to emeryckie upodobania. Kultura mo różne oblicza i jak mawiali starożytni: "de gustibus non est disputandum", czyli jak mawia mój serdeczny kolega: " jeden lubi jabłka, a drugi cytryny".