W zeszłym sezonie było strasznie z czarnowidztwem w roli głównej, ostatecznie jednak udało się utrzymać i Olimpia stoi na progu dziewiątej z rzędu przygody w II lidze. Czy w nadchodzących rozgrywkach oczaruje nas piłkarsko? Tego najstarsi górale nie wiedzą, ale nie zmienia to faktu, że w niedzielę (21 lipca) żółto-biało-niebiescy rozpoczną sezon 2024/25.
Warmia i Mazury pozostała z jednym przedstawicielem na poziomie centralnym i jest nim Olimpia, bo jak wiemy zespół ze stolicy naszego województwa przeżył w minionych rozgrywkach horror bez “happy endu” i tym samym Stomil Olsztyn będzie występować na boiskach trzecioligowych. Żółto-biało-niebiescy niemal do ostatnich minut walczyli o pozostanie w lidze, ale ostatecznie się udało, zatem z automatu przedłużono kontrakt z trenerem Sebastianem Letniowskim. Nowe przygotowania to już nowa koncepcja budowania drużyny. Nowy okres transferowy, więc nowi piłkarze w Elblągu.
Wczoraj (w czwartek 18 lipca) informowaliśmy, że Oskar Kordykiewicz stał się ósmym zawodnikiem Olimpii w trwającej przebudowie. Wcześniej elblążanie ściągali zawodników, których doskonale znał trener Letniowski, oczywiście poza Orestem Tyaglo (SK Hanacka Slavia Kromieryż), którego drogą do podpisania kontraktu były kilkudniowe testy. Cała reszta to starzy znajomi Sebastiana Letniowskiego, w większości byli piłkarze Raduni Stężyca. Żadną tajemnicą nie jest, że kanarki wobec braku finansowania wycofały się ligi, a ową sytuację wykorzystywała m.in. Olimpia. Akurat Radunia w ostatnich latach była jak gustowny dżentelmen: skrojona koszula na miarę, uczesane włosy, wylana fiolka drogich perfum, godny zaufania. Dobrze to wyglądało w ligowych wynikach, zresztą w innych okolicznościach wydaje się, że w zeszłym sezonie walczyliby się o I ligę grając w barażach. Miejmy zatem nadzieję, że trener Letniowski dobierając takich a nie innych piłkarzy wie co robi i będzie przynajmniej mniej nerwowo niż w poprzednim sezonie. (o cele na sezon 2024/25 zapytaliśmy na przedsezonowej konferencji prasowej, która odbyła się po publikacji tego tekstu)
Na inagurację: Podbeskidzie Bielsko-Biało
Pierwsze spotkanie nowego sezonu i wielka niewiadoma z wielu powodów. Obie drużyny jeszcze nigdy nie miały okazji do konfrontacji. Historia Podbeskidzia jest mocno zagmatwana, ciężka do krótkiego streszczenia. Paweł Bieniecki, autor książki pt.: “BBTS i TS Podbeskidzie 1907-2008”, twierdzi że obecne TS Podbeskidzie jest spadkobiercą piłkarskich tradycji BBTS “Włókniarz” Bielsko-Biała, ale temat dla wielu kibiców jest drażliwy, a z perspektywy Elbląga ciężko o jasną analizę. Łatwiej opisać dzieje Olimpii, która w przyszłym roku będzie obchodziła 80-lecie klubu.
Dodatkowo Podbeskidzie jest spadkowiczem z I ligi czego konsekwencją była przebudowa drużyny. Przede wszystkim z pracy w bielskim zespole zrezygnował trener Jarosław Skrobacz, zastąpił go Krzysztof Brede. Podbeskidzie związała się m.in. rocznym kontraktem Linusem Roonbergem. 21-letni skrzydłowy do tej pory występował w Interze Turku, Ilves Tampere, Turunie Palloseura i Jarvenpaanie Palloseura. Łącznie przez trzy sezony zagrał 78 meczów, strzelił 14 goli. Grał w młodzieżowych reprezentacjach Finlandii. Bielszczanie pozyskali także m.in. Pawła Czajkowskiego, Daniela Dziwniela, Bartosz Florka, Konrada Forenca, Szymona Gołucha, Mateja Mrsicia, Kornela Osyrę czy chociażby Pawła Tomczyka. Z klubu odeszło… 20 zawodników. Przebudowa zatem jeszcze większa niż w Elblągu.
Transmisji nie będzie
Duże nadzieje wiązano z umową Telewizji Polskiej z Betclic 2. ligą, ale promocja rozgrywek ograniczy się jedynie do transmisji pięciu meczów z danej kolejki. Co prawda TVP niby otwiera furtkę wszystkim klubom do wyemitowania meczów tzw. nietelewizyjny, ale wymogi techniczne w zasadzie przekreślają szanse, żeby jakikolwiek klub się ich podjął.
- Pod pojęciem techniczne wymogi znajduje się transmisja z minimum czterech kamer w rozdzielczości 1920x1080, wykorzystanie urządzenia do powtórek i mikrofonów efektowych oraz zapewnienie stabilnego niezależnego łącza do transmisji. Klub jest zobowiązany do dostarczenia sygnału do TVP Sport. Taka transmisja będzie wtedy również pokazywana na stronie internetowej TVPSPORT.PL, aplikacji mobilnej i SMART TV. Wybrane materiały z danego spotkania będą wykorzystane też m.in. w magazynie ligowym. - czytamy na stronie sport.tvp.pl o wymaganiach, które finansowo stawiają kluby przed dużym wyzwaniem, zatem nie spodziewajmy się wielu dodatkowych transmisji. Podbeskidzie rzecz jasna, meczu z Olimpią nie wyemituje.
Transfery Olimpii:
przyszli: Kacper Tułowiecki (bramkarz - Radunia Stężyca), Orest Tyaglo (obrońca - SK Hanacka Slavia Kromieryż), Oskar Kordykiewicz (pomocnik - GKS Wikielec), Radosław Stępień (pomocnik - Bałtyk Gdynia), Mateusz Kuzimski (napastnik - Radunia Stężyca), Łukasz Bogusławski (obrońca - Radunia Stężyca), Dawid Szałecki (pomocnik - Cartusia 1923 Kartuzy), Wojciech Fadecki (pomocnik - Polonia Warszawa)
odeszli: Kamil Bartoś, Maciej Famulak, Kacper Filipczyk, Mariusz Gabrych, Patryk Jakubczyk, Kacper Jóźwicki, Łukasz Łęgowski, Jakub Sangowski, Łukasz Sarnowski, Maciej Spychała, Marcel Stefaniak, Adam Żak
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Olimpia Elbląg w niedzielę, 21 lipca, godz. 18. Nie będzie transmisji spotkania.
Patronem medialnym ZKS Olimpii Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl