W ciągu dwóch lub trzech miesięcy Polska prześle do Komisji Europejskiej odpowiedzi dotyczące wpływu planowanego przekopu przez Mierzeję Wiślaną na środowisko naturalne - zapowiedział wiceminister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Krzysztof Kozłowski. Informuje o tym Portal Samorządowy.
Jak można przeczytać na stronie Portalu Samorządowego: "Kozłowski spotkał się w poniedziałek w Brukseli z szefem gabinetu unijnej komisarz transportu Violety Bulc. Jak powiedział, przekonywał, że budowa przekopu przez Mierzeję Wiślaną to "bardzo ważne, strategiczne wydarzenie dla Polski, a również dla całej UE".
"Przekop przez Mierzeję Wiślaną umożliwi rozwój portu w Elblągu oraz będzie spełniał cele o charakterze strategicznym, związane z obronnością i bezpieczeństwem państwa polskiego w północno-zachodniej części kraju" - powiedział Kozłowski.
Dodał, że obecnie port w Elblągu jest w stanie przeładować rocznie ok. 330 tys. ton ładunku, zaś istniejąca infrastruktura pozwala na przeładunek 1 mln ton towarów, ale do tego potrzebny jest przekop przez Mierzeję, który "otworzy ten port na świat".
Dalej Portal Samorządowy informuje, że "Kozłowski zapowiedział, że w ciągu kilku miesięcy polski rząd odpowie na dodatkowe pytania KE związane z oddziaływaniem planowanej inwestycji na środowisko. Chodzi przede wszystkim o spełnianie wymogów dyrektyw dotyczących ochrony siedlisk przyrodniczych oraz dzikiego ptactwa.
"W ciągu dwóch, trzech miesięcy przygotujemy bardzo rzetelne i rzeczowe odpowiedzi, tak, aby już w sposób niebudzący wątpliwości przekonać KE do naszej idei i do naszego programu" - powiedział wiceminister.
O przekopanie Mierzei Wiślanej i utworzenie kanału żeglugowego od lat zabiegają samorządowcy z Warmii i Mazur, szczególnie władze Elbląga. Przeciwni są mieszkańcy Krynicy Morskiej, a także ekolodzy, wskazujący na potrzebę ochrony cennych siedlisk".
źródło: portalsamorzadowy.pl
"Przekop przez Mierzeję Wiślaną umożliwi rozwój portu w Elblągu oraz będzie spełniał cele o charakterze strategicznym, związane z obronnością i bezpieczeństwem państwa polskiego w północno-zachodniej części kraju" - powiedział Kozłowski.
Dodał, że obecnie port w Elblągu jest w stanie przeładować rocznie ok. 330 tys. ton ładunku, zaś istniejąca infrastruktura pozwala na przeładunek 1 mln ton towarów, ale do tego potrzebny jest przekop przez Mierzeję, który "otworzy ten port na świat".
Dalej Portal Samorządowy informuje, że "Kozłowski zapowiedział, że w ciągu kilku miesięcy polski rząd odpowie na dodatkowe pytania KE związane z oddziaływaniem planowanej inwestycji na środowisko. Chodzi przede wszystkim o spełnianie wymogów dyrektyw dotyczących ochrony siedlisk przyrodniczych oraz dzikiego ptactwa.
"W ciągu dwóch, trzech miesięcy przygotujemy bardzo rzetelne i rzeczowe odpowiedzi, tak, aby już w sposób niebudzący wątpliwości przekonać KE do naszej idei i do naszego programu" - powiedział wiceminister.
O przekopanie Mierzei Wiślanej i utworzenie kanału żeglugowego od lat zabiegają samorządowcy z Warmii i Mazur, szczególnie władze Elbląga. Przeciwni są mieszkańcy Krynicy Morskiej, a także ekolodzy, wskazujący na potrzebę ochrony cennych siedlisk".
źródło: portalsamorzadowy.pl