Żadna sprawa sądowa się jeszcze nie odbyła, nie ma żadnej informacji, czy sprawca w ogóle jest jeszcze w Polsce albo czy prokuratura w ogóle zna miejsce jego pobytu, nie ma żadnej informacji o jakie kwoty chodzi i czy ukradł/wyprał 2 000,00 zł, 200 000,00 zł, czy 2 000 000,00 zł. Aha, dostęp do kont bankowych i pieniędzy miały oczywiście "nieustalone osoby". Jedyne czego się dowiedziałem, to że facet ma na imię Darek.