Prokuratura postawiła 30-letniemu elblążaninowi zarzut udziału w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Przypomnijmy, że do tego zdarzenia doszło w Gdańsku w nocy 24 lutego na ulicy Elektryków. Ranne zostały trzy osoby, dwie trafiły do szpitala. Mężczyzna nie przyznaje się do winy.
- Wczoraj (26.02 ) w późnych godzinach popołudniowych oraz wieczornych wykonano czynności procesowe z udziałem zatrzymanych osób. Jedna z osób (obywatel Węgier) po przesłuchaniu w charakterze świadka została zwolniona – dokonane ustalenia nie dały podstaw do przedstawienia zarzutu. Drugiemu mężczyźnie, na podstawie zebranych dowodów prokurator przedstawił zarzut udziału w bójce z użyciem niebezpiecznego narzędzia w postaci noża i poprzez zadawanie cisów spowodowanie obrażeń ciała u trzech osób, w tym u dwóch naruszających czynności narządów ciała na czas powyżej dni 7, u jednej ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w postaci choroby realnie zagrażającej życiu - informuje Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Mężczyźnie grozi od 3 do 20 lat pozbawienia wolności. - Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu przestępstwa. Z treści złożonych przez niego wyjaśnień wynika, że jego zachowanie było obroną przed napastnikami. Po czynności prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Zarzut zostanie uzupełniony o kolejne osoby, które doznały obrażeń - biegły nie zdołał wydać wszystkich opinii w tej sprawie - dodaje prokurator Wawryniuk.
Sąd jeszcze nie rozpatrzył wniosku.
Przypomnijmy, że do zdarzenia doszło w nocy z soboty (24 lutego) na niedzielę w Gdańsku na ulicy Elektryków. Pisaliśmy o nim w tym artykule.