Miał komputer i konto bankowe więc postanowił, że będzie inwestował. Współpracę rozpoczął od znalezienia reklamy „o inwestowaniu” i kliknięciu w nią. Później poszło już z górki... Konsultanci sami zadzwonili i wskazali nawet mężczyźnie konto na, które ma przelewać pieniądze. Na drodze do zostania milionerem stanęła mu dopiero pani w banku oraz policja.
Cała historia rozegrała się w Elblągu. 70-latek miał komputer i dostęp do konta bankowego poprzez aplikację. W internecie znalazł reklamę, która zachęciła go do zainwestowania pieniędzy. Po krótkim czasie „konsultanci” oddzwonili do niego więc zarabianie miało być bardzo proste a zysk duży. 70-latek stanął przed wizją szybkiego pomnożenia pieniędzy. Na początku przeszkodził mu system bankowy, który zablokował dostęp do konta, wykrywając operacje wskazujące na dostęp do niego innych osób.
Poirytowany 70-latek, aby dalej móc wykonywać przelewy poszedł do banku aby odblokować konto. Tu spotkał się z serią pytań ze strony pracownicy banku. Ta stwierdziła, że może on być ofiarą oszustwa, a przynajmniej usiłowania i wezwała policję. Policjanci operacyjni którzy przyjechali na miejsce wytłumaczyli z czym mężczyzna ma do czynienia oraz weszli w kontakt z rodziną 70-latka aby pomóc mu przy zabezpieczeniu nowego konta oraz zmianie numeru telefonu. Tym razem szybka reakcja i czujność pracowników banku uchroniła mężczyznę przed utratą pieniędzy.
Niech ta historia będzie przestrogą dla innych, szukających szybkiego zysku i sposobu na pomnożenie pieniędzy.