Czyli nie był pijany "do urwania filmu", skoro sam się zgłosił. Dożywocie lub kara śmierci. Ciekawe co w głowie miał młody nie karany człowiek. Kolega denatki powinien odpowiadać za nie udzielenie pomocy - a wszystko w "sąsiedztwie"komendy miejskiej policji.