Trzy lata pozbawienia wolności grożą Arkadiuszowi B., proboszczowi jednej z parafii diecezji elbląskiej. 50-letniego mężczyznę zatrzymali 6 grudnia tzw. łowcy pedofilów. Prowadząca śledztwo Prokuratura Rejonowa w Malborku zastosowała wobec niego dozór policyjny.
Prokurator oskarżył Arkadiusza B. to, że „będąc przeświadczonym, iż kontaktuje się z osobą małoletnią poniżej 15 lat składał jej za pośrednictwem sieci teleinformatycznej propozycję poddania się innej czynności seksualnej oraz prezentował treści o charakterze pornograficznym, jednakże zamierzonego celu nie osiągnął ponieważ była to osoba dorosła”. - Zarzucone przestępstwo zagrożone jest karą pozbawienia wolności do lat 3. Prokurator zastosował wobec podejrzanego wolnościowe środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakazu wykonywania zawodu oraz działalności związanych z wychowaniem, edukacją lub opieką nad małoletnim - mówi prokurator Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Arkadiusza B. zatrzymali 6 grudnia tzw. łowcy pedofilów i przekazali policji. Dodajmy, że w Polsce działa kilka takich grup. Jedna z najpopularniejszych to Fundacja ECPU Polska. Inną grupą jest CGU Poland – Child Guard Unit Poland, a także Strażnicy Dziecięcych Marzeń. Łowcy pedofilów działają głównie na portalach i komunikatorach internetowych. Schemat ich działania jest następujący: założenie profilu w mediach społecznościowych, w którym podszywają się za osobę małoletnią poniżej 15 roku życia. Jest to tzw. wabik. Następnie czekanie aż pedofil nawiąże kontakt z wabikiem. Wabik kontynuuje znajomość z pedofilem, czekając, aż pedofil zacznie wysyłać treści o podłożu pornograficznym i zaproponuje spotkanie. Podczas spotkania łowcy pedofilów prezentują zebrane materiały i konfrontują z nimi zatrzymaną osobę. Często z tych wydarzeń prowadzona jest transmisja na żywo w mediach społecznościowych. Osobę podejrzaną łowcy pedofilów przekazują policji.
Kuria 7 grudnia zawiesiła Arkadiusza B. w pełnieniu obowiązków proboszcza, zarówno administracyjnych, jak i duszpasterskich. - Czyny pedofilii są nie do zaakceptowania i przyjęcia. Dlatego też potępiamy je z całą stanowczością. Organy ścigania i sprawiedliwości zweryfikują, także w tym przypadku, sygnały i informacje oraz ustalą stopień i charakter winy oskarżonego. Zgodnie z obowiązującym prawem kościelnym, dla duchownych sprawców przestępstw pedofilii przewidziane są bardzo surowe kary, aż do wydalenia ze stanu duchownego włącznie - napisał wówczas w komunikacie na stronie diecezji elbląskiej jej rzecznik ks. Piotr Towarek.
Biskup elbląski Jacek Jezierski w tym samym komunikacie przeprosił osoby małoletnie, "które mogły zostać skrzywdzone, bądź wplątane w dwuznaczne sytuacje".