Sąd przesłuchał w środę (4 września) dwóch kolejnych świadków w sprawie o eksmisję siłowni RMG GYM z lokalu przy placu Jagiellończyka, który należy do Elbląskiej Spółdzielni Mieszkaniowej „Sielanka”. Sprawa nadal jest na wokandzie, chociaż siłownia w lipcu dobrowolnie opuściła ten lokal.
Przypomnijmy, że sprawa trafiła do sądu w lutym br. po skargach mieszkańców bloku, w którym znajdowała się siłownia. Ich zdaniem siłownia było zbyt głośna. Powodem jest tu ESM „Sielanka”, która wynajęła lokal firmie RMG GYM na prowadzenie w nim działalności gospodarczej. W lipcu siłownia dobrowolnie opuściła lokal przy placu Jagiellończyka.
- Były próby zawarcia porozumienia z ESM „Sielanka” w zakresie wygłuszenia lokalu, tj. wspólnego pokrycia kosztów takiego wygłuszenia. Do takiego porozumienia nie doszło. Pozwana spółka ze względu na utratę klientów i utratę dochodów podjęła decyzję o poszukiwaniu nowego lokalu w Elblągu. Zajmowany dotychczas lokal nie został jeszcze zdany. Jesteśmy umówieni dzisiaj (4 września-red.) z przedstawicielami „Sielanki”, aby ustalić kwestię zdania lokalu i doprowadzenia do jego zwrotu – mówił przed sądem pełnomocnik firmy RMG GYM.
Sąd wysłuchał w środę zeznań dwóch świadków. Na kolejnego, którego wezwał na rozprawę, nałożył grzywnę tysiąca złotych za nieusprawiedliwione niestawiennictwo.
Przed sądem zeznawał między innymi pracownik Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego w Elblągu, który po skargach mieszkańców, prowadził w lokalu wynajmowanym przez RMG Gym czynności sprawdzające. - Czy wskazał pan zakaz prowadzenia działalności gospodarczej w zakresie działalności klubu fitness z powodu jakichkolwiek niezgodności lokalu z przepisami prawa budowlanego? – pytał pełnomocnik RMG Gym.
- Zanim zakazałbym użytkowania, to musiałbym to udowodnić. Nie zakazałem – odpowiedział świadek.
Sąd odroczył rozprawę do 30 października.