
37-letniemu mężczyźnie, który w nocy 12 marca spowodował śmiertelny wypadek na al. Grunwaldzkiej, może grozić nawet 20 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna został doprowadzony w piątek (14 marca) do prokuratury na przesłuchanie.
- W jego sprawie złożono wniosek o tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące. W wypadku renault kangoo, którym kierował i wjechał na słup, zginęła 48-letnia pasażerka. 37-latek był pijany, a dodatkowo miał sądowy zakaz kierowania pojazdami. Mężczyźnie może grozić kara do 20 lat pozbawienia wolności - informuje nadkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu.
37-latek, obywatel Ukrainy, ma zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym w stanie nietrzeźwości. Ofiarą jest również obywatelka Ukrainy.
Przypomnijmy: na al. Grunwaldzkiej, niedaleko Sadowej, rozpędzone renault uderzyło w słup przy wysepce przejścia dla pieszych. Autem podróżowały dwie osoby, kierowca sam opuścił pojazd, pasażerka natomiast była w nim zakleszczona. Po ewakuacji kobiety przez straż pożarną, przystąpiono do resuscytacji. Niestety, nie udało się uratować jej życia. O wypadku pisaliśmy w tym artykule.