Co słychać na Skrzydlatej?

O to pyta – konkretnie o charakterystyczne budynki zwane przez niektórych „barakami” – Rafał Traks (PiS) w swojej interpelacji. Wskazuje na „trudne warunki, w jakich żyją mieszkańcy”.
Rafał Traks pyta m. in. o stan techniczny budynków, ewentualną ich rozbiórkę (przypomnijmy, że do rozbiórki ma trafić tzw. hotelowiec na Łęczyckiej, o czym informowaliśmy niedawno) i dotychczasowe działania miasta na Skrzydlatej.
Na interpelację odpowiedziała wiceprezydentka Katarzyna Wiśniewska. Podkreśla m. in., że nieruchomości przy Skrzydlatej objęte są okresowymi przeglądami technicznymi i energetycznymi, nie były też ujęte w planach rozbiórek budynków gminnych. A gdyby miały być rozebrane? W takiej sytuacji zostaną zapewnione lokale zamienne rodzinom posiadającym tytuł prawny oraz lokale socjalne dla rodzin z orzeczonymi wyrokami eksmisyjnymi.
- W celu poprawy warunków mieszkaniowych zostały wykonane w 2024 roku prace remontowe obejmujące: wymianę drzwi, naprawę dachów, kominów, rynien, rur spustowych oraz elewacji. Ponadto zostały zrealizowane bieżące prace konserwacyjne na instalacji elektrycznej i wodno- kanalizacyjnej. Cztery lokale mieszkalne zostały kompleksowo wyremontowane i oddane do użytku mieszkańcom. Natomiast w 2025 roku zostały wykonane remonty w zakresie: napraw kominów, pieców oraz pasów rynnowych, montażu gaśnic, wymiany drzwiczek wyczystnych, szklenia okien, naprawy elewacji oraz drzwi. Obecnie trwają kompleksowe prace remontowe w 10 lokalach mieszkalnych, które zostaną oddane do użytku pod koniec 2025 roku. Dbając o komfort i bezpieczeństwo mieszkańców wykonano wymianę oświetlenia korytarzy w technologii LED z czujnikami ruchu- informuje Katarzyna Wiśniewska
Wiceprezydentka dodaje, że Zarząd Budynków Komunalnych w Elblągu pomimo występujących zaległości czynszowych na tych budynkach w kwocie ponad 5 mln 250 tys. zł (dla przykładu w 2017 było to 3,2 mln zł) w trosce o bezpieczeństwo podejmuje działania w celu poprawy stanu technicznego tych nieruchomości.
- Należy wskazać, że to lokatorzy często dokonują sami dewastacji narażając Miasto na dodatkowe koszty utrzymania tego zasobu mieszkaniowego – tłumaczy Katarzyna Wiśniewska.
Dodaje, że lokale w tej lokalizacji w większości są lokalami rotacyjnymi, wskazywanymi na czas określony osobom z wyrokami eksmisyjnymi z tytułu zaległości, dewastacji lub zakłócania porządku domowego.