Ulicami Elbląga w sobotnie popołudnie przeszedł po raz kolejny Marsz Zdrowia pod hasłem "Kocham Cię życie", organizowany przez Elbląskie Stowarzyszenie Amazonek. - Na pewno trzeba się badać, bo lepiej wykryć niebezpieczną chorobę na początku, wtedy mamy większe szanse – mówi jedna z uczestniczek marszu. Zobacz zdjęcia i film.
W marszu wzięły udział władze miasta na czele z prezydentem Michałem Missanem, przewodniczącą Rady Miejskiej Grażyną Kluge, radnymi, posłanką i dyrektorką szpitala wojewódzkiego Elżbietą Gelert. Nie zabrakło młodzieży z elbląskich szkół, którzy wykonali transparenty z prozdrowotnymi hasłami, motocyklistów z grupy Orzeł i wielu innych. Wszyscy przekonywali, jak ważna jest profilaktyka, korzystanie z badań, by wcześniej wykrywać choroby, przede wszystkim onkologiczne, zważywszy na to, że październik jest miesiącem walki z rakiem piersi. W marszu wzięło udział wiele kobiet, które wygrały z tą chorobą.
- Jestem amazonką od 14 lat. Dzisiaj nie bardzo się czuję, ale pomyślałam, że jednak muszę tu być. Jak słyszę ten hymn amazonek, to się zawsze wzruszam. Dla mnie bardzo ważny jest właśnie październik i ten coroczny marsz – mówi pani. – Cztery lata temu nowotwór zaatakował mnie drugi raz, już w innym miejscu. Już mi się tak życie nie rozwaliło, bo najgorszy jest ten pierwszy raz. Po reemisji na szczęście wszystko jest u mnie ok – powiedziała nam pani Elżbieta, którą spotkaliśmy na marszu zdrowia.
Pani Elżbieta namawia do badań profilaktycznych, ale nie ocenia tych osób, które z różnych powodów się nie badają. - Czasami wiedzą, że trzeba się badać, ale się boją. Trudno jest oceniać, ja wiem, przez co przeszłam i dzisiaj inaczej podchodzę do tego. Nie oceniam kobiet, które się nie badają, bo często przyczyną nie jest to, że nie wiedzą o badaniach czy nie chcą z nich korzystać. Może czasami jest jakiś strach. Na pewno trzeba się badać, bo lepiej wykryć niebezpieczną chorobę na początku, wtedy mamy większe szanse – dodała.
- To bardzo pozytywne wydarzenie. Akurat jestem amazonką, jestem 5 lat po operacji. To inicjatywa bardzo cenna, bo trzeba się badać uświadamiać nie tylko dziewczyny, ale także ich facetów, by zwracali uwagę. Fajnie że są szkoły, bo taka profilaktyka powinna się już odbywać na poziomie szkoły średniej, trzeba o tym mówić głośno - powiedziała nam pani Iwona, która przyszła na marsz z mężem.
- Jestem z Wami co roku. Obiecałem zmarłej na raka żonie i sobie, że będę przychodził na ten marsz dopóki zdrowie pozwoli – mówił do zebranych pan Janusz, który w tym roku razem z kolegą rozdał uczestniczkom marszu 450 róż.
Uczestnicy wydarzenia przeszli spod Urzędu Miejskiego na starówkę, gdzie pod Ratuszem Staromiejskim mogli skorzystać z różnych badań zdrowotnych i profilaktycznych, a także z poczęstunku przygotowanego przez Zespół Szkół Gospodarczych w Elblągu.