Różne oblicza nastoletniej przemocy

„Po szkole idziemy do kina. Tomek, możesz się nie fatygować”. Taka informacja pojawiła się na wewnątrzklasowej grupie na Whatsappie To już kolejne spotkanie, na które „Tomek nie musi się fatygować.” To tylko przykład szeroko pojętej przemocy rówieśniczej. W poniedziałek (15 grudnia) w Ratuszu Staromiejskim odbyła sie konferencja poświęcona tej problematyce. Zobacz zdjęcia.
Jak zaczyna się szeroko pojęta przemoc rówieśnicza? Jak jej zapobiegać? I jak sobie z nią radzić? Takie pytania padły podczas konferencji „S-O-S dla przemocy rówieśniczej” organizowanej prze Warmińsko-Mazurski Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli w Elblągu i Stowarzyszenie „Wychowanie dla Przyszłości”.
- Celem naszego projektu jest niwelowanie agresywnych zachowań rówieśniczych. Efektem przemocy jest obniżony poziom zdrowia psychicznego: depresje, wycofania, choroby psychosomatyczne, a także próby samobójcze - mówiła Maria Skowrońska ze stowarzyszenia „Wychowanie dla przyszłości”, koordynatorka projektu „S-O-S dla przemocy rówieśniczej”.
Stowarzyszenie w trzech lokalizacjach przeszkoliło 83 nauczycieli (w tym 17 nauczycieli z regionu elbląskiego) i prawie 75 rodziców w ramach programu „Słowa są oknami lub ścianami”. Okna symbolizują otwartość na rozmowę lub relację, ściany odwrotnie.
Celem poniedziałkowej konferencji było podzielenie się dobrymi praktykami oraz rozmowa z ekspertami o najbardziej potrzebnych rozwiązaniach dla nauczycieli, uczniów i rodziców.
Głos dorosłych
W trakcie konferencji dr hab., prof. ANS w Elblągu Irena Sorokosz przedstawiła wyniki badań nad przemocą rówieśniczą. Dzieci i młodzież we wzajemnych relacjach muszą się zmierzyć m.in. z wyśmiewaniem, przezywaniem (7 na 10 uczniów spotkało się z taką formą przemocy rówieśniczej), obelgami, odrzuceniem z grona rówieśników, obraźliwymi smsami i innymi wiadomościami, nieprawdziwymi historiami na swój temat. Należy też zwrócić uwagę, że niemal co trzeci z rodziców wskazał tez pobicia jako element przemocy rówieśniczej.
- Młodzież „chętniej” zwraca się z problemami związanymi z przemocą rówieśniczą do rodziców niż do nauczycieli – zwróciła uwagę Irena Sorokosz podczas swojego wykładu. - I to rodzice mają więcej informacji na ten temat.
Zebrani mieli okazję wysłuchać też retransmisji wystąpienia psycholog Magdaleny Kosowskiej na temat bullyingu – jednego z rodzajów przemocy rówieśniczej.
- Każdy rodzaj bullyingu, z wyjątkiem fizycznego, jest też stosowany w internecie. Jeżeli zaobserwujecie w klasie ucznia, który jest nękany, wykluczany, to możecie zakładać, że to samo dzieje się w internecie – mówiła do nauczycieli Magdalena Kosowska. - I to działa również w drugą stronę. Osoby poddawane bullyingowi w internecie, za chwilę będą poddawane temu „na żywo”.
Ostatnim elementem konferencji była debata na temat szeroko pojętej przemocy rówieśniczej. Uczestniczyli w niej głównie dorośli: nauczyciele i przedstawiciele stowarzyszenia. Młodzież reprezentowała Maja Polkowska, uczennica III LO w Elblągu. Podczas dyskusji przedstawiono różne stanowiska dotyczące przemocy rówieśniczej.
- Przemoc rówieśnicza wygląda inaczej w szkole średniej i w szkole podstawowej. Brakuje specjalistów, którzy zauważyliby problem, mieliby czas dla dzieci. Specjaliści często są zamknięci w gabinetach – zauważyła Danuta Miszkowicz, pedagog z III LO w Elblągu. - Oni powinni być w środowisku rówieśniczym, spotkania powinny odbywać się częściej. Kolejna sprawa to współpraca z rodzicami.
Jak pomóc?
- Zapytać. Jak się czujesz? Czego potrzebujesz? – wyjaśniała Maria Skowrońska. - To są pytania, które otwierają. Ale potem trzeba rozmówcę wysłuchać i dopytywać. Najcenniejsze pytanie to o to, co mogę zrobić, żebyś się czuł lepiej.
- Ważna jest empatia. Mam wrażenie, że ona znika z każdego środowiska. Na widok przemocy ludzie wolą się nie wtrącać – dodała Maja Polkowska z III LO. - Wielu osobom „prześladowanym” przydałaby się osoba, która ich wysłucha i pomoże. Dominuje bierność, postawa „wolę się nie wtrącać”, „mnie to nie dotyczy”. Wydaje mi się, że czasem dobrze jest wyjść ze swojej strefy komfortu i podejść do osoby, która boryka się z problemem przemocy. Zwykła rozmowa wiele potrafi zdziałać. Potrzebny jest przyjaciel, który pomoże, wysłucha, zrozumie... A w dzisiejszych czasach bardzo trudne jest stworzenie szczerej, prawdziwej relacji. Brakuje zrozumienia, empatii, bliskości...