Kiedyś po odbyciu zasadniczej służby wojskowej, chciałem dalej służyć w wojsku, to wymyślili mi chorą wątrobę. ok. Ale niedawno pomimo kilku innych nabytych chorób usilnie chcieli mnie zwerbować na szkolenie rezerwy. Już im moja chorą wątroba nie przeszkadzała. Powiedziałem nie idę na żadne szkolenia i basta. No to zaczęli mnie straszyć. Ja w odezwie poprosiłem o komisję lekarską. Pomimo dokumentacji medycznej przebytych i istniejących chorób kwalifikacja przebiegła pozytywnie i dalej domagali się mnie na szkoleniach. Odwołanie kolejne dopiero pomogło, żeby nastąpiła zmiana kategorii. Dopiero wtedy się odczepili. Więc w skrócie tacy to są butni ludzie właśnie.
@Coproal - To gdzie widzisz problem? Szkolenie jest dla kategorii A, kategorii D. Nie dostałeś kontraktu w wojsku ale wymyślili Ci chorą wątrobę. Jak powołali na ćwiczenia to ty im wymyśliłeś chorą wątrobę np. Bujasz w obłokach. Pokrzywdzeni i niechciani w wojsku jak ty ale jak wojsko się upomniało to nóżka boli, rączka boli.