Leżysz odprężony w wannie, jest cieplutko, ogarnia Cię błogość. Zamykasz oczy... i już nigdy nie otworzysz. Nawet nie poczułeś, że w łazience był czad – niewidzialny i bezwonny, ale za to skuteczny zabójca. Zobacz zdjęcia.
W 2023 roku strażacy odnotowali w całym kraju ponad 1700 zdarzeń związanych z tlenkiem węgla w mieszkaniach. W wyniku zatrucia czadem 32 osoby zmarły, a 887 uległo podtruciu. Od początku 2024 roku strażacy byli wzywani 629 razy w związku z emisją tlenku węgla w budynkach mieszkalnych. 11 osób straciło życie, 358 uległo podtruciu. Tylko w przedostatni weekend (19-20 października) strażacy interweniowali 16 razy – podtruciu uległo 14 osób. Najbardziej tragiczne zdarzenie miało miejsce w Siemianowicach Śląskich, gdzie czadem podtruło się siedem osób, w tym dwoje dzieci.
- Tlenek węgla dostaje się do naszego organizmu przez układ oddechowy. Wdychając ten bezwonny i bezbarwny gaz, nie czujemy, że dostaje się do naszych płuc. Tlenek węgla łączy się z hemoglobiną 210 razy szybciej niż tlen z wdychanego powietrza – mówił młodszy kapitan Łukasz Pocałujko, naczelnik Wydziału Operacyjnego Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu. - Tlen nie jest w stanie sam pozbyć się tlenku węgla z organizmu. Leczenie odbywa się w komorach hiperbarycznych. W naszym przypadku najbliższa jest w Trójmieście. Największym zagrożeniem jest niedotlenienie tkanek i narządów. W skrajnych przypadkach prowadzi to do śmierci.
- Tlenku węgla nie możemy wykryć przy użyciu ludzkich zmysłów. Aby go wykryć, musimy przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa. Pamiętajmy o obowiązkowych przeglądach przewodów wentylacyjnych, instalacji gazowych, elektrycznych oraz czyszczeniu przewodów kominowych – dodał starszy kapitan Mateusz Norek, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu. - Kolejny punkt to zainstalowanie w pomieszczeniach czujnika tlenku węgla i czujnika dymu. Czujka to nasz pierwszy ratownik. - Pozwala nam zyskać czas na bezpieczną ewakuację i wezwanie służb ratunkowych, wtedy, gdy stężenie tlenku węgla jest na tyle nieduże, że czujemy bardzo delikatne objawy lub ich nie czujemy. Pamiętajmy też, aby w pomieszczeniach zapewnić odpowiednią wentylację.
W poniedziałek w Ratuszu Staromiejskim odbyło się uroczyste wręczenie czujników tlenku węgla dla zwycięzców miejskiego konkursu „Czujka w domu może uratować Twoje życie”. Aby wygrać czujnik, należało prawidłowo odpowiedzieć na pytania konkursowe.
- Miałem trzy sytuacje, kiedy sąsiad podczas remontu przebił się do przez przewód kominowy i kanałem wentylacyjnym do dziadków dalej. Na szczęście dziadek jest byłym strażakiem i wiedział, co robić. Kiedy zobaczyłem ten konkurs, stwierdziłem, że gdyby udało się wygrać, to sprezentuję im czujnik „na wszelki wypadek” - mówił Kamil Janusz, jeden ze zwycięzców konkursu.
- Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że jestem ratownikiem medycznym z wykształcenia. W swoim życiu widziałem „na żywo” skutki działania tlenku węgla. Są one zgubne i bardzo często tragiczne – dodał Michał Missan, prezydent Elbląga.
Jak pomóc przy zatruciu tlenkiem węgla?
„- należy natychmiast zapewnić dopływ świeżego, czystego powietrza,
- jak najszybciej wynieść osobę poszkodowaną w bezpieczne miejsce, na świeże powietrze,
- rozluźnić poszkodowanemu ubranie – rozpiąć pasek, guziki, ale nie rozbierać go, gdyż nie można doprowadzić do jego przemarznięcia,
- wezwać służby ratownicze (Numer Alarmowy - 112); jeśli po wyniesieniu na świeże powietrze zaczadzony nie oddycha, należy niezwłocznie przystąpić do wykonania sztucznego oddychania i masażu serca” - czytamy na stronie internetowej Komendy Wojewódzkiej PSP w Gdańsku.