UWAGA!

----
Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • 19 października, trzej oficerowie SB - Grzegorz Piotrowski, Leszek Pękala i Waldemar Chmielewski - porwali ks. Popiełuszkę i jego kierowcę Waldemara Chrostowskiego na trasie Toruń-Bydgoszcz. Kierowcy założyli kajdanki i knebel. Księdza, który stawiał opór, pobili do nieprzytomności i wrzucili do bagażnika. Chrostowskiemu udało się wyskoczyć z jadącego auta. Gdy w Toruniu kapłan próbował uciec, oprawcy znów go pobili. Obawiając się blokady dróg, podjęli decyzję o morderstwie. Przywiązali do nóg księdza worek z kamieniami, zakleili mu usta plastrem i wrzucili do Zalewu Wiślanego koło Włocławka. Prawdopodobnie jeszcze żył. 19 października 1984 roku funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa porwali i zamordowali ks. Jerzego Popiełuszkę - kapelana "Solidarności", symbol oporu wobec komunistycznej władzy. Jego śmierć wstrząsnęła Polską i przyspieszyła upadek systemu. Dzięki Chrostowskiemu wiadomość o porwaniu szybko się rozeszła.30 października telewizja poinformowała o wyłowieniu ciała. Zwłoki były tak zmasakrowane, że rodzina mogła je zidentyfikować tylko po znakach szczególnych. W procesie toruńskim Piotrowski i jego przełożony Adam Pietruszka zostali skazani na 25 lat więzienia, Pękala na 15 lat, Chmielewski na 14.Wszyscy wyszli na wolność przed upływem całej kary - najdłużej siedział Piotrowski, do 2001 roku.
  • @W.T. - Nie przypominam sobie żeby w 1984 Zalew Wiślany wylał aż pod Włocławek.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    8
    4
    Włocławianin(2025-10-19)
  • @W.T. - cześć i chwała bohaterom
Reklama