- Zespół z Torunia lepiej wykonywał stałe fragmenty gry i był bardziej skuteczny – powiedział Kamil Wenger, obrońca Olimpii Elbląg po meczu swojego zespołu z Elaną Toruń Żółto-biało-niebiescy przegrali 0:2 w ostatnim meczu w 2019 roku.
- Obejrzeliśmy niezłe spotkanie, a jeżeli komuś zabrakło poziomu, to były emocje – tak o sobotnim meczu Olimpii Elbląg z Elaną Toruń mówił trener gości Bogusław Pietrzak.
- Dziś byliśmy słabsi od Elany jeżeli chodzi o stałe fragmenty gry. Ogólnie mecz był wyrównany, ale zaważyły właśnie stałe fragmenty gry. Elana mądrze się broniła, konstruowała szybkie ataki. Druga bramka zamknęła mecz – mówił Adam Nocoń, trener Olimpii Elbląg.
- Zespół z Torunia lepiej wykonywał stałe fragmenty gry i był bardziej skuteczny – dodał Kamil Wenger, obrońca Olimpii Elbląg. - Mało bramek tracimy, za dużo nie strzelamy, ale pracujemy nad tym. Mamy teraz trzy miesiące, żeby to poprawić.
To był ostatni mecz Olimpii w 2019r. Była to więc okazja do podsumowania „na gorąco”. - W ubiegłym roku o tej porze byliśmy na ostatnim miejscu w tabeli. Teraz jesteśmy na piątym, tak więc progres chyba jest. Jesteśmy na miejscu barażowym i to chyba pokazuje jaką pracę wykonuje moja drużyna. Wyszliśmy z ostatniego miejsca, utrzymaliśmy się w II lidze, gdzie praktycznie nikt na nas nie stawiał. Teraz jesteśmy na piątym miejscu, to bardzo duży progres. Dziękuję moim zawodnikom za ten rok, który był bardzo ciężki – mówił Adam Nocoń.
- Z rundy jesiennej na pewno jesteśmy zadowoleni. Żadnego meczu nie odpuściliśmy, oddaliśmy bardzo dużo zdrowia na wszystkich meczach. Oczywiście bolą stracone punkty jak w spotkaniach z Legionovią, czy Garbarnią. Ale taka jest piłka: raz szczęście dopisuje nam, a raz przeciwnikowi. Zdobyliśmy 32 punkty i to jest naprawdę dużo – dodał Kamil Wenger.
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elblag