Sytuacja przypomina trochę walenie głową w mur. Czasy gdzie studia dawały jakąś przewagę na rynku pracy dawno przeminęły. Mamy nadpodaż ludzi po studiach. Żeby zdobyć wiedzę i umiejętności, które można później zmonetyzować trzeba zapłacić czasami duże pieniądze. Co do uczelni to kombinują trochę jak koń po górę, otwierają nowe kierunki bo z roku na rok jest coraz mniej ludzi. Czasy się zmieniły i większość kierunków nie jest potrzebna a cała masa ludzi którzy tam pracują chce mieć państwowe etaty więc wymyślają różne problemy żeby pokazać że oni są do czegoś potrzebni (((;
@pracodawca892 - Po prostu w wielu zawodach wymagane jest skończenie studiów. Często pracodawcy życzą sobie takich osób, gdzie kiedyś na danym stanowisku spokojnie mogła pracować osoba po technikum czy szkole średniej.