UWAGA!

----

Czy sprawa powodzi trafi przed sąd

 Elbląg, Lipcowa powódź w Tolkmicku,
Lipcowa powódź w Tolkmicku, fot. Anna Dembińska

Wody Polskie nie uznają roszczeń gminy Tolkmicko dotyczących kosztów akcji ratowniczej, usuwania skutków lipcowej powodzi i zabezpieczenia terenu przed dalszymi szkodami – tak wynika z informacji przesłanej nam przez Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku. Chodzi o ponad 757 tys. zł.

Gmina Tolkmicko zaciągnęła długoterminowy kredyt na ponad 2,15 mln zł, by móc sfinansować deficyt budżetowy w 2025 roku i spłatę wcześniej zaciągniętych zobowiązań. Decyzję o tym radni podjęci podczas sesji 20 listopada, a wynika ona między innymi z wydatków, jakie poniesiono w związku z lipcową powodzią. Przypomnijmy, że w Tolkmicku poważnie ucierpiało na skutek powodzi sto rodzin, a władze gminy musiały z własnego budżetu wydać ponad 720 tys. zł na usuwanie jej skutków.

- Pisaliśmy również do Wód Polskich o zwrot jakichkolwiek wydatków związanych z powodzią, na pierwsze pismo nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Zostało napisane drugie, ponaglające pismo z terminem 7-dniowym. Ten termin minął w piątek (21 listopada –red.), ale nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Będziemy rozmawiali z naszym radcą, co zrobić, jak interweniować, żeby oni się też poczuli i zwrócili nam jakiekolwiek wydatki związane z powodzią – wyjaśniała podczas sesji Małgorzata Madej, skarbnik gminy Tolkmicko.

Burmistrz Tolkmicka Józef Zamojcin zaznaczył, że ewentualna sprawa sądowa przeciwko Wodom Polskim byłaby skomplikowana, w praktyce prowadzona przeciwko Skarbowi Państwa, a obecnie trudno jest oszacować, ile mogłaby ona gminę kosztować.

- Jakie to będą koszty, tego nie można oszacować. Faktem jest, że skutkiem tego niedopatrzenia ze strony właściciela cieków wodnych jest to, co nastąpiło. Ja nie mówię, że tej powodzi by nie było, ale jeżeli konserwacja koryta Stradanki, koryt cieków wodnych byłaby na bieżąco robiona, to nie mielibyśmy takich rzeczy do poniesienia, jak dzisiaj: badanie gruntów, osadów, które zostały wydobyte z koryta Stradanki. Jeśli okaże się, że występują tam węglowodory czy pierwiastki metali ciężkich, to będziemy musieli wywieźć te namuły do miejsca utylizacji – mówił podczas sesji burmistrz Tolkmicka.

Dziś już wiadomo, że wyniki badań są dobre i takiego zagrożenia dla środowiska naturalnego nie ma. Znany jest raport gdyńskiej spółki Gorgon Offshore, która na zlecenie gminy wykonała analizy chemiczne i mikrobiologiczne namułów.

- Żaden z badanych parametrów nie przekracza dopuszczalnych wartości określonych dla grupy IV gruntów, a wskaźniki mikrobiologiczne spełniają wymagania rozporządzenia dla komunalnych osadów ściekowych. Oceniane masy ziemne można traktować jako materiał niezanieczyszczony w rozumieniu przepisów dotyczących zanieczyszczenia powierzchni ziemi – poinformowała nas Alicja Borowiec z UMiG w Tolkmicku.

13 grudnia UMiG w Tolkmicku poinformował nas, że władze gminy nie otrzymały żadnej odpowiedzi od spółki Wody Polskie na wezwanie do zapłaty kwoty 757.225,01 zł jako roszczeń, dotyczących kosztów akcji ratowniczej, usuwania skutków lipcowej powodzi i zabezpieczenia terenu przed dalszymi szkodami.

- Gmina Tolkmicko 28 sierpnia 2025 roku wystąpiła do Dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej o zwrot kosztów poniesionych w związku z akcją ratowniczą oraz koniecznością wykonania prac związanych z usuwaniem skutków powodzi i zabezpieczeniem terenu przed dalszymi szkodami, w wysokości 757.225,01 zł. Na wezwanie gmina Tolkmicko nie uzyskała żadnej odpowiedzi. 4 listopada 2025 roku gmina Tolkmicko ponownie wystąpiła o zwrot poniesionych kosztów do dnia dzisiejszego nie uzyskaliśmy żadnej odpowiedzi – czytamy w mailu przesłanym naszej redakcji.

Jak nas poinformowano, gmina obecnie oczekuje na ostateczne stanowisko Wód Polskich w sprawie zwrotu odszkodowania. W zależności od stanowiska w sprawie zwrotu kosztów przez Wody Polskie zostanie podjęta decyzja o skierowaniu sprawy do sądu. Z informacji jakie nam przekazały Wody Polskie wynika, że spółka nie uznaje roszczeń finansowych gminy.

- Potwierdzamy wpłynięcie do Wód Polskich wspomnianych roszczeń gminy Tolkmicko. Po analizie przekazanych dokumentów Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Gdańsku nie znalazł podstaw do uwzględnienia tego wniosku i pokrycia kosztów poniesionych przez samorząd - poinformował nas Bogusław Pinkiewicz, rzecznik prasowy RZGW w Gdańsku.

 

Czytaj również: Po powodzi w Tolkmicku dyrektor Zlewni traci stanowisko

daw

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Jakimi, ,osiągnięciami, ,mogą się pochwalić pisowe dziady, ,Wód Polskich, ,.... chyba tylko rozdętymi do granic możiiwości skubanie forsy na, ,wynagrodzenia, ,i, ,nagrody, ,...
  • I jak to instytucja państwowa, rączki umywa. A z POdatków funkcjonuje. Co na to ? Znany, ze swej aktywności przed wszelkimi wyborami POwszechnymi, elblążanin, nie z Elblaga. Pobierający nauki w Trójmieście. Wodnik Szuwarek ? Co na to władze Elbląga, tu też miasto POpłynęło.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    16
    13
    Pyskata Iwona .(2025-12-29)
  • no ale jak to tak, wody polskie zaniedbały ale przecież to skarb państwa. nie można z nimi do sądu, drodzy tolkmicczanie zapłacą ze swojej kieszeni
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    9
    3
    Jacyna(2025-12-29)
  • Bo i czego Burmistrz się spodziewa. Dobrowolnie nikt nie wypłaci niczego. Ścieżka sądowa jest prosta. Pozew ją zaczyna a co orzekną biegli powołani w tym zakresie. Lata procesów.
  • Polityka budżetowa jest prosta. Wody odmawiają bo taki jest przykaz a w ślad za takim odszkodowaniem polubownym pójdzie lawina. Podobnie w każdej innej materii, cywilnej czy czywilno-skarbowej jedna instancja przyklepuje decyzje niższej instancji i jest to klasyczna metoda na zmęczenie i zagłodzenie przeciwnika. Bo już się Pan Burmistrz drapie po głowie a czy to warto po sądach chodzić. Bo to jednak są koszty na dzień dobry.
  • @akuku - PO to ma sukcesy w tym temacie. Zalałom. in. kotlinę Kłodzką, pomimo, że premier wszechczasów powiedział, że prognozy są w miarę optymistyczne. Tymczasem deszcz nie posłuchał na premiera i zrobił powódź. Do tej pory powodziane nie otrzymali odpowiedniej pomocy. Odpowiada za to słynny pogłos. Za POprzedniego Tuska też była powódź i oczywiście poprzedni rząd Tuska też nic nie potrafił zrobić w razie kryzysu. Kolejny wstydliwy dla Tuska temat to balony wypuszczone z Białorusi. Z 60 balonów znaleziono 7,tyle o Tusku i jego pogłosie.
  • Do tej pory nie wypłacono odszkodowań po powodzi w południowo zachodniej Polsce PO tak ma że tylko obiecuje a nie realizuje
  • @akuku - Koleś, ale ta powódź była w tym roku, 2025 roku! PiS nie rządzi od grudnia 2023 r.
  • @Skarabeusz - Temu tłukowi nie ma co tłumaczyć. To jeden z tych pożytecznych...... Taki to twardy lelektorat.
  • @Skarabeusz - Wody Polskie powołał PiS i to pisu jest wina za ten bajzel. Co z tego że mamy dziś Tuska jak tam siedzą sami pisowcy.
  • @bra - Twoje wypociny są jak te z TVzaRublika i Rachonia rechoczące żaby. Powielasz brednie które tylko źle świadczą o tobie.
  • Twardy elektorat to ten od Rydzyka powiadasz tańczący z PiSowcami w pierwszym rzędzie. Masz rację tłukowi nie ma co tłumaczyć a że pożyteczny to wiemy od samego Suskiego.
Reklama