Zgodnie z przyjętą nowelizacją zaGwałt uznawane będzie doprowadzenie innej osoby do obcowaniPłciowego przemocąGroźbą bezprawną, podstępem lub w inny sposób mimo braku jej zgody. Ten przepis wymusza sformalizowanie tego, co pozostaje w sferze ściśleIntymnej. W normalnym świecie w zdecydowanej większości przypadków przedZbliżeniem nie uzyskuje się "zgody" Te normalne międzyludzkie reguły mogą być pretekstem do oskarżenia, że zgody nie było. I w przypadku takiego oskarżenia to oskarżany będzie musiał dowodzić, że była. A jak może to zrobić? Tylko jeśli był zapobiegliwy i ją wyraźnie uzyskał. Na nagraniu, na piśmie itd.
Coś takiego mogło się urodzić tylko w chorych lewackichMózgach.
Przerażające jest to, że światOrwella wkracza w nasze życie. Czy tu o to chodzi, żeby życieSeksualne ostatecznie wyprowadzić ze sferyIntymnej i uczynic z niegoProcedurę?
Teraz nie widzę innego wyjścia, jak mieć podpisana zgodę naSeks, bo każda partnerka może powiedzieć że zgody nie było i weź to teraz udowadniaj, że jednak była. Kobieta w złości może zawsze oskarżyć mężczyznę, z którym odbyłaStosunek. Może w dobie wszechobecnej fotografii, seksNagrywać? Bedzie niezbity dowód. Te lewackieŁby sąChore od dawna. To najbezpieczniejszySeks teraz bedzie wBurdelu... Bo za 10 lat nie powoła się na to, ,że nie chciała".