Dobiega końca trwający od 10 lat remont zabytkowego gmachu elbląskiego sądu przy Placu Konstytucji. Najbardziej spektakularna była renowacja sali rozpraw nr 113 (pochłonęła blisko milion złotych); dawny blask odzyskały także niemieckie posadzki, a kolorystyka drzwi – angielska czerwień i czerń – nawiązuje do kolorów zbrodni i kary. Prace w budynku sądu odbywały się pod nadzorem służb konserwatorskich.
- Gmach główny będzie w pełni gotowy w tym roku, bo obecnie remontowanych jest jeszcze 8 sal rozpraw. Koszt prac to ponad pół miliona złotych – informuje Agnieszka Nowińska, dyrektor Sądu Okręgowego w Elblągu. - Rozciągnęło się to w czasie w związku z różną sytuacją finansową na przestrzeni lat.
Najwięcej wydatków pochłonął remont sali rozpraw nr 113, która mieści się na pierwszym piętrze budynku. Prace kosztowały prawie milion złotych. Pieniądze wyłożyło Ministerstwo Sprawiedliwości. W tej sali zachowało się wiele oryginalnych elementów, np. sztukateria na stropie, abażur centralny, stół sędziowski, boazeria ścienna. Wymagały one jednak „odkurzenia” pod okiem konserwatora zabytków. Koszt był więc niemały, bo i materiały nie byle jakie. Można tu wymienić koszt robót budowlanych - 650 tys. zł, nagłośnienia – 23 tys. zł., mebli 140 tys. zł.
Sala rozpraw nr 113 została oddana do użytku w roku 2008.
Podczas renowacji gmach Sądu Okręgowego zyskał też tzw. bezpieczne przejście z pobliskiego aresztu do sal rozpraw.
- Bezpieczne przejście to autorski projekt Sądu Okręgowego w Elblągu. Byliśmy wzorem dla innych – mówi Agnieszka Nowińska.- Wspólnie z Aresztem Śledczym zapewniliśmy bezpieczeństwo sędziom, stronom. U nas nie ma osób w kajdankach oczekujących na rozprawę. Na odpowiednie sale są prowadzone specjalnym przejściem.
W gmachu Temidy dbają o detale. Renowacji doczekały się m.in. poniemieckie posadzki, a drzwi do sal rozpraw pomalowano na kolory zbrodni i kary: - To czerwień angielska i czerń -wyjaśnia dyrektor sądu. - Taka kolorystyka obowiązywała w przedwojennym sądownictwie niemieckim. Staraliśmy się odzyskać i podkreślić historyczne elementy. Prace odbywały się pod okiem konserwatora.
Do historii elbląskiego sądownictwa nawiązuje także znana łacińska sentencja, którą budowniczowie umieścili w zwieńczeniu portalu gmachu: Suum cuique czyli każdemu, co mu się należy.