Na powierzchni rzeki Elbląg, szczególnie w okolicy Mostu Niskiego, unosi się wiele martwych ryb – alarmują Czytelnicy. Jak ustaliliśmy, władze miasta poinformowały o tym odpowiednie służby. – Na miejscu byli pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którzy pobrali próbki wody – informują.
Nawet laik może zaobserwować, spacerując brzegiem rzeki Elbląg, jak wiele ryb masowo próbuje łapać tlen, tuż pod lub nad powierzchnią wody. Część jest już martwa, ich truchła unoszą się na wodzie, szczególnie w okolicy Mostu Niskiego, od strony Galerii EL.
- Wiemy już o tym zjawisku. Poinformowaliśmy odpowiednie służby. Na miejscu byli obecni pracownicy Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska, którzy pobrali próbki wody do badań, by stwierdzić przyczynę – poinformowała nas Joanna Urbaniak, kierownik referatu prasowego w Biurze Prezydenta Elbląga.

Przedstawiciele elbląskiego oddziału Polskiego Związku Wędkarskiego przypominają, że to kolejny taki przypadek w tym roku. Ich zdaniem, przyczyną nie jest przyducha (czyli brak tlenu w wodzie spowodowany warunkami pogodowymi), ale prowadzone prace związane z pogłębianiem toru wodnego na rzece Elbląg.
- Przez dziesiątki lat osady z dna rzeki nie były ruszane, a jest tam wszystko. Teraz, gdy w rzece trwają prace, te osady i wszystko co w nich jest miesza się z wodą i zabiera rybom tlen. Im bliżej Elbląga te prace będą prowadzone, tym sytuacja może się częściej powtarzać – uważa Grzegorz Staniucha z elbląskiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego. Wędkarze zapowiadają, że jeszcze dzisiaj zbiorą martwe ryby z powierzchni rzeki.
Wysłaliśmy pytania do WIOŚ w tej sprawie. Czekamy na odpowiedzi.