- Zapoznałem się z całym programem, myślę, że stragany, które się tu wystawiają i koncerty, tak jak ten dzisiejszy Ronnie Ferrari, są najciekawsze - mówi pan Michał, spotkany na jarmarku z okazji XVIII Elbląskiego Święta Chleba. Odwiedziliśmy jarmark na starówce tuż po jego piątkowym otwarciu. Zobacz zdjęcia.
W tym roku po raz pierwszy obchody Elbląskiego Święta Chleba zaczęły się w czwartek i potrwają aż cztery dni - To dobry pomysł, bo jest więcej atrakcji i czasu, żeby to wszystko obejść i jest to jakaś inna forma spędzania czasu - dodaje pan Michał z Elbląga.
Opinie o czterodniowych obchodach są jednak podzielone.
- Wczoraj było bardzo mało klientów, nie wiem, czy ten czwartek jest dobrym pomysłem - przyznaje pani Katarzyna. - Ludzie oglądają, ale i tak kupują potem, a dla przyjezdnych wystawców jest to dodatkowy nocleg. Ja na szczęście nie mam takiego problemu, bo mieszkam w Elblągu i gdybym nie była zadowolona, to bym się nie wystawiała, a robię to praktycznie od początku. Podoba mi się tu, podobają mi się imprezy towarzyszące, koncerty. Elbląg żyje.
Pani Katarzyna od lat wystawia na jarmarku swoje szydełkowe zabawki oraz kamyczki, prowadzi też sklep internetowy, gdzie dostępne są wszystkie jej prace. Jak przyznaje, dużą motywacją są dla niej stali klienci, którzy kolekcjonują jej dzieła i proszą ją o specjalne zamówienia.
Wśród wystawców na jarmarku nie zabrakło też nowicjuszy. Pani Renata przyjechała do Elbląga spod Gdańska. Jest to jej debiut nie tylko w naszym mieście, ale ogólnie w branży.
- Postanowiłam się pochwalić tym, co robię - przyznaje. - Siedzę w ceramice 15 lat, najpierw chodziłam na zajęcia, potem skończyłam kursy, pracowałam też w glinie, teraz wieczory spędzam na dłubaniu, to moja pasja, którą chcę się podzielić. Ostatnio najbardziej lubię tworzyć żaby i drobną biżuterię - dodaje autorka ceramicznych, kolorowych rzeźb.
Nie tylko pani Renata pragnie podzielić się swoją pasją. Pan Grzegorz i pani Danuta przyjechali spod Brodnicy, gdzie od sześciu lat mają plantację lawendy, by zaprezentować elblążanom swoje liczne wyroby, takie jak ręcznie robione mydełka, świeczki, herbaty, syropy, bukiety czy wianki. Jak twierdzi pan Grzegorz, wszystko zaczęło się od kilku sadzonek.
- Wczoraj frekwencja była taka sobie, choć nie mogę jej porównać, bo pierwszy raz wystawiamy się z okazji Elbląskiego Święta Chleba - przyznaje pan Grzegorz. - Może to kwestia czwartku, gdzie ludzie normalnie w ciągu dnia pracują.
Wielu wystawców nie jest zadowolonych z frekwencji, ale ludzi na starówce nie brakuje, nawet w godzinach porannych.
- Ja jestem już drugi dzień, mieszkam tutaj, więc nawet z okien obserwuję i bardzo mi się podoba, do tej pory upolowałam chleb - mówi pani Iza.
Jarmark będzie czynny w piątek i sobotę od godz. 9 do 22, a w niedzielę od godz. 9 do 20.
Szczegółowy program Elbląskiego Święta Chleba prezentujemy tutaj.