"Plotki" głoszą, że wkrótce w Urzędzie będą pracować już tylko Ci, którzy całkowicie nie będą mogli pracować gdzie indziej, czyli spady. Ci, którzy jeszcze będą mogli odejść odejdą i odchodzą, reszta doczeka emerytury i pa. Tak oto bylejakość zagości na stałe w Urzędzie Miasta. Wtedy ktokolwiek będzie chciał postawić na nogi Urząd będzie musiał naprawić płace skopane przez minimum 10 lat, a to będzie niemożliwe przez 20 lat. I tak dziura się powiększa za sprawą hu... grajców.