Sondaż portElu
Czy miasto powinno zrezygnować z pokazu fajerwerków w Sylwestra?
Nie, raz do roku może się odbyć | 54.1% |
Tak, to byłby świetny pomysł. | 42.8% |
Nie mam zdania na ten temat. | 3.1% |
Liczba głosów: 649. Sondaż został zakończony.
Jednym z prekursorów zaprzestania ich używania był Słupsk, który zrezygnował z nich pięć lat temu. W ubiegłym roku taką samą decyzję podjęły władze Olsztyna, Gdańska, Gdyni, a także Warszawy. Wprawdzie do końca roku jeszcze daleko, ale czemu by nie zadać sobie tego pytania już teraz: czy potrzebne nam fajerwerki podczas miejskiego Sylwestra? Tym bardziej, że można je godnie zastąpić.
Rezygnacja z fajerwerków podczas Sylwestra nie jest pomysłem, który zrealizowały jedynie większe miasta. Taką decyzję podjęto np. w Radlinie (woj. śląskie, ok. 18 tys. mieszkańców) w 2016 r., dwa lata później w Będzinie (także woj. śląskie, ok. 60 tys. mieszkańców), w Chełmie (woj. lubelskie, ok. 60 tys. mieszkańców) czy w Puławach (woj. lubelskie, ok. 50 tys. mieszkańców).
Z kolei w Bielsku – Białej (woj. śląskie, ok. 180 tys. mieszkańców) władze tego miasta w 2018 r. przygotowały dla mieszkańców ankietę, a ci zdecydowali, że fajerwerków nie chcą. Zatem 2020 r. przywitają w innej oprawie.
Dlaczego różne miasta z nich rezygnują? W trosce o dobro zwierząt, małych dzieci, ludzi starszych, żeby zachęcić do bardziej empatycznej i rozważnej zabawy. Co organizują w zamian? Najczęściej pokaz laserów, muzyczno-wizualne show, pokazy światła i ognia.
W Elblągu rok 2019 witano fajerwerkami, a Czytelnicy dyskutowali na ten temat, m.in. pod artykułem zapowiadającym miejskie atrakcje.
"Oczywiście fajerwerki muszą być dla pijanej gawiedzi. A co ze zwierzętami? Tak niedawno miejski urząd prosił o datki dla schroniska. O komfort psychiczny tych zwierząt już nie warto dbać? No tak, wystarczy żeby było im ciepło i miały co jeść. Tyle że po tych fajerwerkach zwierzęta boją się cokolwiek zjeść" – napisał internauta o nicku "hau hau".
"Ludzie o co chodzi z tymi psami? Raz w roku są fajerwerki, bardzo lubię oglądać, przecież nic im nie będzie. Jak jesteście tacy dobroduszni to w ciągu roku zajmijcie się charytatywnie bezdomnymi psami albo tymi ze schroniska, dobry uczynek zrobicie, a nie kulawa gadka codziennie. To się dzieje raz w roku" – taką opinię wyraził kolejny.
"My biedne zwierzęta dziękujemy włodarzom miasta Elbląg za taką przyjemność wielkiego stresu, poza tym dziękują również włodarzom miasta obywatele nieco starsi schorowani itd. .. itd. Niestety w Elblągu włodarze miasta nie zrezygnowali z fajerwerków, gdzie w wielu miastach zrezygnowano z tych tak nieprzyjemnych w szczególności dla zwierząt i w/w starszych chorych ludzi " przyjemności" i wydawania niepotrzebnie pieniędzy na coś, co nikomu to nie służy. Nie lepiej byłoby te pieniądze przeznaczyć na jakieś szlachetne cele?" - taki wpis umieścił czytelnik o nicku "piesek+kotek".
"Pozamykaj okna, włącz muzykę, daj psu czy kotu tabletkę na uspokojenie i tyle. Sylwester jest raz w roku to się trzeba trochę przemęczyć" – napisał Jamess.
A jakie jest wasze zdanie na ten temat? Zapraszamy do dyskusji i udziału w naszej sondzie.
Z kolei w Bielsku – Białej (woj. śląskie, ok. 180 tys. mieszkańców) władze tego miasta w 2018 r. przygotowały dla mieszkańców ankietę, a ci zdecydowali, że fajerwerków nie chcą. Zatem 2020 r. przywitają w innej oprawie.
Dlaczego różne miasta z nich rezygnują? W trosce o dobro zwierząt, małych dzieci, ludzi starszych, żeby zachęcić do bardziej empatycznej i rozważnej zabawy. Co organizują w zamian? Najczęściej pokaz laserów, muzyczno-wizualne show, pokazy światła i ognia.
W Elblągu rok 2019 witano fajerwerkami, a Czytelnicy dyskutowali na ten temat, m.in. pod artykułem zapowiadającym miejskie atrakcje.
"Oczywiście fajerwerki muszą być dla pijanej gawiedzi. A co ze zwierzętami? Tak niedawno miejski urząd prosił o datki dla schroniska. O komfort psychiczny tych zwierząt już nie warto dbać? No tak, wystarczy żeby było im ciepło i miały co jeść. Tyle że po tych fajerwerkach zwierzęta boją się cokolwiek zjeść" – napisał internauta o nicku "hau hau".
"Ludzie o co chodzi z tymi psami? Raz w roku są fajerwerki, bardzo lubię oglądać, przecież nic im nie będzie. Jak jesteście tacy dobroduszni to w ciągu roku zajmijcie się charytatywnie bezdomnymi psami albo tymi ze schroniska, dobry uczynek zrobicie, a nie kulawa gadka codziennie. To się dzieje raz w roku" – taką opinię wyraził kolejny.
"My biedne zwierzęta dziękujemy włodarzom miasta Elbląg za taką przyjemność wielkiego stresu, poza tym dziękują również włodarzom miasta obywatele nieco starsi schorowani itd. .. itd. Niestety w Elblągu włodarze miasta nie zrezygnowali z fajerwerków, gdzie w wielu miastach zrezygnowano z tych tak nieprzyjemnych w szczególności dla zwierząt i w/w starszych chorych ludzi " przyjemności" i wydawania niepotrzebnie pieniędzy na coś, co nikomu to nie służy. Nie lepiej byłoby te pieniądze przeznaczyć na jakieś szlachetne cele?" - taki wpis umieścił czytelnik o nicku "piesek+kotek".
"Pozamykaj okna, włącz muzykę, daj psu czy kotu tabletkę na uspokojenie i tyle. Sylwester jest raz w roku to się trzeba trochę przemęczyć" – napisał Jamess.
A jakie jest wasze zdanie na ten temat? Zapraszamy do dyskusji i udziału w naszej sondzie.
mw