Sytuacją zagrożenia hydrologicznego w regionie była tematem dzisiejszej (11 lipca) konferencji prasowej z udziałem przedstawicieli służb, administracji rządowej oraz samorządu. Mówiono m. in. o przygotowaniach podejmowanych na wypadek cofki.
- Dziś stan na rzece Elbląg mamy dużo poniżej stanu ostrzegawczego, wczoraj się do niego zbliżaliśmy, obserwowaliśmy cały czas sytuację jeśli chodzi o cofkę. Wczoraj rzeka płynęła w drugą stronę, dzisiaj już w prawidłowym kierunku, bardzo nas to cieszy - mówił Michał Missan, prezydent Elbląga.
Wicewojewoda warmińsko-mazurski Mateusz Szauer podkreślał, że miniony tydzień w kraju upłynął pod znakiem niżu genueńskiego. Dziękował służbom i samorządowcom za współpracę w województwie warmińsko-mazurskim.
- Od poniedziałku skupiliśmy się przede wszystkim na obozach harcerskich, na terenie naszego województwa mamy zawiązanych 61 obozów, niemal 5300 uczestników - podkreślił. Policja i straż pożarna sprawdzała procedury ewakuacyjne i szkoliła uczestników. - Dziś wracamy m. in. z terenu gminy Markusy, gdzie dokonaliśmy przeglądu wałów przeciwpowodziowych - zaznaczył. Od wczoraj obowiązuje tam II stopień zagrożenia hydrologicznego. Wody Polskie skontrolowały urządzenia hydrotechniczne. - Żadnych niepokojących zjawisk nie zaobserwowano. Dziś mamy do czynienia również ze zjawiskiem wiatru północnego, który jest w odwrocie, prawdopodobnie teraz lub w najbliższych godzinach będzie to wiatr południowy, a to jest niezwykle istotna informacja, bo głównie wiatr północny powoduje tzw. cofkę. Wszystkie służby nadal będą w pełnej gotowości, będzie pełna mobilizacja, ponieważ spodziewamy się, że w poniedziałek-wtorek do Morza Bałtyckiego i Zalewu Wiślanego dopłynie ta wysoka woda, ten opad atmosferyczny, który miał miejsce na południu, opad niezwykle intensywny - tłumaczył.
Mateusz Szauer opowiadał o przygotowaniach na zagrożenia hydrologiczne w województwie. Fot. Anna Dembińska
Komendanci wojewódzcy PSP oraz policji, Michał Kamieniecki i Mirosław Elszkowski. Mówili o gotowości służb do odpowiedzi na potencjalne zagrożenia, ponownie poruszono też kwestię zabezpieczenia obozów harcerskich
- Nie spoczywamy na laurach, przygotowujemy następny rejon działania, retencję pod następne opady - mówił Cezary Terech, dyrektor Zarządu Zlewni w Elblągu. - Musimy z Drużna wypompować 30 cm wody - podkreślił.
Wyjaśniał też, że cofka nawet bez deszczu daje podniesienie wody do 35 cm we wszystkich akwenach w Elblągu i okolicach. Dodał, że jeżeli chodzi o obecny stan wałów przeciwpowodziowych, nie ma zagrożenia dla Elbląga.
Warto dodać, że 11 lipca po godz. 19 Biuro Prognoz Hydrologicznych w Gdyni wydało dla obszaru Zalewu Wiślanego i Żuław ostrzeżenie. "W związku z prognozowanym wiatrem z sektora północnego prognozowane są wzrosty poziomów wody w strefie stanów wysokich, lokalnie z przekroczeniem stanów ostrzegawczych".
@bolekwałesa - A może zamiast nauczycieli wykorzystać chłopców od Pana B. co to nudzą się na granicy z Niemcami. To młodzi, silni i całkowicie oddani sprawie, a więc chętnie włączą się do akcji a i do Odry mają blisko.
W każdej udręce, mam splecione ręcę, nawet gdy jestem na rybach, czuję, że mam je w trybach, jak wypleść się z tego, I włożyć je do kieszeni, masz pomysł kolego?- jak možna to dzisiaj zmienić
U nas na wsi chodzimy w gumakach, albo w gumo- filcach, zależnie od pogody, by słoma do butów albo adidasów nam się nie dostała, ale jak ktoś chce podkreślić nawet w Kiszyniowie skąd pochodzi- to czemu nie, - Adidas mile widziany- noszą go "embląskie pany"