- Nikt znowu nie pyta elblążan, co sądzą o pomysłach władz miasta na temat basenu przy Spacerowej – uważa radny niezależny Bogusław Tołwiński. Na jego krytykę zareagował publicznie prezydent Witold Wróblewski, nazywając radnego „likwidatorem basenu”. O co poszło?
W środę napisaliśmy o planach prezydenta dotyczących zagospodarowania terenu po byłym kąpielisku przy ul. Spacerowej/Moniuszki. Wiele w niej miejsca Witold Wróblewski poświęcił nie tylko inwestycji, ale też radnemu Bogusławowi Tołwińskiemu, który kilka dni wcześniej skrytykował władze miasta, m.in. w wywiadzie w Radiu Eska Elbląg i w mediach społecznościowych, za brak konsultacji z mieszkańcami co do przyszłego kształtu zagospodarowania byłej basenowej niecki.
- Nikt znowu nie pyta elblążan, co o tym sądzą. To mój główny zarzut do naszych władz. Obawiam się, że jak powstanie ten odkryty kompleks mini basenów, to władza uzna, że oczekiwania elblążan zostały spełnione i teren po dużej niecce zostanie zagospodarowany zupełnie inaczej – mówił Bogusław Tołwiński na antenie Radia Eska Elbląg. - Od wielu lat wielu elblążan chce, by w miejsce niecek powstał duży zbiornik wodny, wokół którego życie mogłoby się toczyć cały rok. To mogło być tak kultowe miejsce jak Bażantarnia. Rozmawiajmy o tym. W wielu miastach walczy się o zielone przestrzenie, o sadzenie drzew, robienie naturalnych zbiorników, a w Elblągu wręcz odwrotnie -myśli się o betonowaniu. Jestem naprawdę zaskoczony, że po sytuacji z budową ulicy Wschodniej, gdzie pod petycją podpisały się ponad 3 tys. osób i wiele osób przyszło na spotkania w tej sprawie, prezydent podchodzi do tak dużego i kultowego tematu jak basen bez konsultacji. Obudźmy obywatelskość, najwyższa pora, by władza zaczęła nas słuchać, nie tylko czekając do wyborów – stwierdził Bogusław Tołwiński.
Witold Wróblewski na konferencji prasowej zarzucił Bogusławowi Tołwińskiemu, że podaje publicznie nieprawdziwe informacje w sprawie basenu.
- Nie ma on moralnego prawa krytykować basenu, bo za jego czasów, gdy był dyrektorem w Urzędzie Miejskim zostało zamknięte kąpielisko przy ul. Spacerowej i to tak, że praktycznie zostało zlikwidowane. Nikt go od czego czasu ponownie nie uruchomił – stwierdził Witold Wróblewski. - Dla mnie pan radny Tołwiński jest likwidatorem basenu, a nie osobą, która ma dyskutować, co powinno się z basenem zrobić. Mógł, kiedy był dyrektorem sportu, realizować modernizację basenu, a nie zamykać. Dzisiaj pan Tołwiński mówi o braku konsultacji dotyczących budowy basenu. Na terenie basenu robimy basen, co tu konsultować?
Prezydent Wróblewski stwierdził, że radny Tołwiński jest „przeciwny wszystkiemu” i nie jest aktywny.
- Od lat głosuje przeciwko budżetowi miasta, a de facto w budżecie miasta najwięcej procentowo mamy przedsięwzięć związanych ze sportem i rekreacją. Oo 2015 roku do 2021 roku wydaliśmy na infrastrukturę sportową 55 mln zł – stwierdził prezydent. - Ile było inicjatyw ze strony radnego Tołwińskiego? Żadnej dotyczącej sfery rekreacji i sportu. Nie było żadnej interpelacji na ten temat, także na temat basenu. Widać dobry jest w likwidacji, ale nie w budowaniu. W następnym roku na jesień planowane są wybory i rozumiem, że pan radny zaczął kampanię wyborczą, tylko po owocach nas poznacie. Jak on działa na rzecz mieszkańców, to pokazał. Zamknął basen i jest zadowolony – stwierdził prezydent.
Co na to elbląski radny? - Proszę spojrzeć na wszystkie wydarzenia, w których pojawiali się elblążanie, którzy chcieli o coś władze miasta zapytać, powalczyć, wszędzie tam byłem. Tam, gdzie są ludzie. Nie składam interpelacji, bo nie widzę powodu. Wszystkie zostają odroczone, przełożone w czasie, nawet te od koalicjantów pana prezydenta – odpowiada Bogusław Tołwiński. - Uznałem, że szkoda bić pianę. Zajmuje się tym, co realne i możliwe. Jestem wszędzie tam, gdzie mieszkańcy mówią, co ich boli i to moja praca – stwierdził Bogusław Tołwiński, który komentuje też słowa prezydenta o „likwidatorze basenu”. - 8 sierpnia 2011 roku odszedłem z departamentu sportu z różnych innych przyczyn, dopiero w czerwcu 2012 roku MOSiR ogłosił decyzję o zamknięciu kąpieliska do odwołania. Wcześniej, 26 lipca 2011 basen został zamknięty czasowo, bo nie można było sobie poradzić z glonami. Decyzję także podjął MOSiR – przypomina radny Tołwiński. - Pogotowie Socjalne zostało zamknięte za czasów pana prezydenta, ale ja pana prezydenta likwidatorem nie nazywam – dodał, zapowiadając że wkrótce opublikuje swoje oświadczenie w sprawie konfliktu z prezydentem.
Co sądzicie o tej sprawie? Zapraszamy do merytorycznej dyskusji