Właśnie dobrze było napisane, bowiem rok 1985 był ostatnim rokiem, w którym skończyła się wieloletnia stagnacja inwestycji w rozbudowę tramwajową w naszym mieście. Wcześniej jakakolwiek budowa dotyczyła zaledwie pętli tramwajowych w latach 50.Lata 60 to likwidacja poszczególnych odcinków w celu likwidacji całej sieci jak to miało miejsce w Legnicy Słupsku Wałbrzychu Olsztynie, Bielsku-Białej, Jeleniej Górze i innych miastach. Mieszkańcy Elbląga na to nie przyzwolili a w roku 1986 nastąpiło otwarcie pierwszego nowego odcinka we współcześnie znanym nam Elblągu. Początek XXI wieku to już prawdziwy bum inwestycyjny. Niestety nie porównywalny z takimi miastami jak Kraków czy Gdańsk albo Wrocław ale jak na miasto średniej wielkości to i tak było dobrze. Lata 2002,2006,2007,2010,2017 to tory w nowych miejscach. Szkoda, że obecnie nie ma planów na przyszłość ale miasto mimo to ma swój potencjał tramwajowy.