Kara chłosty zniknęła z prawa, gdyż uznano, że jest ona zbyt łagodna, za mało dotkliwa dla sprawcy! Dlatego na jej miejsce wprowadzono karę więzienia, w którym oprócz kar cielesnych (stosowanych przez współwięźniów i strażników ), delikwent otrzyma paletę szykan fizycznych i psychicznych, z „przec. ” na początek. Prawodawcy posunęli się jeszcze dalej: wtrącając sprawców do więzień, oprócz nich dotkliwie karzą oni rodzinę przestępcy, która pozbawiona żywiciela popada w biedę lub nędzę, a często sama wchodzi w konflikt z prawem! Dodatkowo rodzinę taką spotyka ostracyzm środowiskowy, co szczególnie dotkliwie i boleśnie kaleczy psychikę dzieci! Ten aspekt kary pozbawienia wolności jest wyjątkowo haniebny i barbarzyński: karanie ludzi którzy nie popełnili żadnego przestępstwa, a których jedyną „winą” jest to, że mieli pecha urodzić się w rodzinie przestępcy!Tylko ten jeden aspekt, powinien zdecydować o przywróceniu kary chłosty i zaniechania więzienia dla większości przestępstw! Karą więzienia powinni być objęci tylko sprawcy kilku rodzajów przestępstw (mordercy, gwałciciele, pedofile, bandyci), którzy na wolności stanowiliby zagrożenie dla innych ludzi! W tym przypadku innego rozwiązania nie ma, zaś interes społeczeństwa jest ważniejszy od interesu rodziny przestępcy, która otrzyma dotkliwą karę, choć z reguły na nią nie „zapracowała.
@rózga - Bardzo słuszna uwaga co do owej chłosty - jakąś jej formą winien być Sąd Boży w formule średniowiecznej natomiast wymiar i rodzaj kary to dwie różne sprawy. W Elblągu mamy Środowisko Sędziwskie zdemiralizowane do granic możliwości swoją bezkarnością. Wymieniałe w konkretnym pismie skierowanym do oganów nazwiaka sprawy i orzeczenia. Pan Derlikiewicz nie uznał za stosowne go opublikować w kilu mediach został opublkwany. Podanie nazwisk obu z Bożej niełaski sędzów jest formą ich społecznego napiętnowania za jakość ich pracy. Nie mówienie o tych wydzrzeniach i tuszowanie tych spraw również przez kandydata na Prezydenta Pana Rodziwicza jest ważne ze społecznego puntu widzenia nie dlatego że nie dał mi mikrtofonu ale dlatego że Bronił Swoich Kolegów Przed Odpowiedzialnością - choćby li tylko w postaci publicznego podania ich "dorobku" do publicznej wiadomości. W wiekach średnich przekupnych sędziów obdzierano ze skóry. Pan Rodziewicz chronił koelgów co nazywam nepotyznem. Nie chce kolejnego prezydenta który ma swoich kolesi i reztę plebsu którzy głosu nie mają. Howg