Kara 3 lat więzienia grozi 32 – letniemu Zbigniewowi B., który sprzedał na złom samochód swojego kuzyna. Tłumaczył policjantom, że musiał to zrobić, bo krewniak był mu winny pieniądze.
Właściciel fiata 126 p, bo to właśnie jest owe sporne auto, zgłosił na braniewskim posterunku policji zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. Poinformował, że we wrześniu tego roku przyjechał swoim „maluchem” do kuzyna, Zbigniewa B., mieszkańca gminy Płoskinia. Samochód zmuszony był pozostawić na jego posesji, gdyż odmówił posłuszeństwa i nie chciał odpalić. Mężczyzna powrócił z częściami zamiennymi po kilku dniach, lecz auta już nie było. Okazało się, że zostało sprzedane na złom.
Zbigniew B. przyznał się do zezłomowania samochodu swojego kuzyna. Tłumaczył policjantom, że krewniak był mu winny pieniądze, więc po uprzedzeniu go sam odebrał sobie część zaległej należności sprzedając samochód. Policjanci ustalają okoliczności sprawy.
Za przywłaszczenie cudzej rzeczy kodeks karny przewiduje karę do 3 lat więzienia.
Zbigniew B. przyznał się do zezłomowania samochodu swojego kuzyna. Tłumaczył policjantom, że krewniak był mu winny pieniądze, więc po uprzedzeniu go sam odebrał sobie część zaległej należności sprzedając samochód. Policjanci ustalają okoliczności sprawy.
Za przywłaszczenie cudzej rzeczy kodeks karny przewiduje karę do 3 lat więzienia.
A