- Przyczyną przedświątecznej absencji najlepszych szwaczek w zakładzie było przyjmowanie przez nie prywatnych zamówień do wykonania w domu – pisała prasa o Zakładach Przemysłu Odzieżowego w Elblągu w 1950 roku.
W kolejnym odcinku w znacznej mierze skupimy się na bumelanctwie, które według prasy występowało w jednym z elbląskich zakładów pracy ponad siedem dekad temu. Wyskoczymy też na chwilę do Jegłownika i do kina. Zapraszamy na podróż w czasie.
Organizacja partyjna "Odzieżówki" walczy z bumelanctwem
"W Zakładach Przemysłu Odzieżowego w Elblągu odbyło się zebranie członków organizacji partyjnej, poświęcone sprawom produkcji. Jednym z głównych punktów obrad było zagadnienie walki z bumelanctwem i podniesienie ogólnej dyscypliny pracy. Tow. Laszewicz krytycznie omówił zachowania tow. tow. B. i O., którzy naruszali często dyscyplinę pracy. Tow. Oniszczenko stwierdził, że przyczyną przedświątecznej absencji najlepszych szwaczek w zakładzie było przyjmowanie przez nie prywatnych zamówień do wykonania w domu. Jest to niedopuszczalne i wobec takich pracownic należy wyciągnąć odpowiednie konsekwencje.
Uczestnicy zebrania stwierdzili również, że niektórzy miejscowi lekarze zbyt pochopnie udzielają zwolnień od pracy. Lekarze powinni wziąć aktywny udział w walce o podniesienie dyscypliny pracy i wydawać zwolnienia tylko przy istnieniu rzeczywistej tego potrzeby.
Na zebraniu poruszono również sprawę upowszechnienia pomysłów racjonalizatorskich i usprawnień w organizacji pracy, stosowanych przez przodownice. Niektóre przodujące robotnice, jak np. K. i inne dbają tylko o własne sukcesy, ukrywają natomiast swe osiągnięcia przed pozostałymi członkiniami brygad. Organizacja podstawowa postanowiła przeprowadzić wśród robotnic odpowiednią akcję uświadamiającą , aby dzieliły się one swymi osiągnięciami ze współtowarzyszkami.
Tow. Chrzanowska zwróciła uwagę na zbyt lekkomyślne dyskwalifikowanie nowo przyjętych pracownic, na podstawie wyników pierwszego dnia pracy. Dyskwalifikowanie takie nie zawsze jest słuszne, ponieważ wiele kobiet niełatwo nabywa wprawę. Okres próbny powinien być przedłużony.
Likwidacja istniejących niedociągnięć przyczyni się niewątpliwie do wzrostu ogólnej wydajności pracy".
Koło gospodyń wiejskich w Jegłowniku daje dobry przykład
"Jednym z najruchliwszych kół gospodyń wiejskich w pow. elbląskim jest organizacja w gromadzie Jegłownik. Przewodniczącą koła jest ob. Jadwiga Warszawska.
Podstawą osiągnięć koła jest regularne odbywanie zebrań, w których uczestniczą wszystkie członkinie, zabierając głos na tematy dotyczące gromady i gminy Jegłownik.
W pierwszym kwartale br. koło organizowało kurs kroju i szycia, na który uczęszcza 16 kobiet.
Członkinie koła z zapałem realizują zobowiązania pierwszomajowe. Celem uczczenia święta robotniczego, koło postanowiło zabrać we własnym zakresie i obsiać konopiami 10 ha odłogów. Poza tym postanowiono uporządkować i doprowadzić na dzień 1maja do estetycznego wyglądu wszystkie zagrody wiejskie w gromadzie.
Pierwsze zadanie zostało już wykonane. Zebrany z 10 ha plon zostanie po sprzedaży obrócony na zaspokojenie najpilniejszych potrzeb koła".
Kina
"Kino Bałtyk – Ziemia woła – film produkcji czeskiej.
Kino Mars – Zawieja – film produkcji czeskiej".
Źródło: Głos Wybrzeża nr 109, 1950 r.
Cykl Głos z przeszłości powstaje we współpracy z Biblioteką Elbląską.